W ubiegłym tygodniu do Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu przyjechały z Belgii: czołg Sherman M4A4 Firefly VC i haubicoarmata 25-funtowa Mk II. Po renowacji trafią do muzeum w Gdańsku.
Kadłub czołgu wymagać będzie długotrwałych zabiegów renowacyjnych
Transport jest jednym z elementów realizacji umowy z 11 kwietnia bieżącego roku, zawartej między Królewskim Muzeum Armii i Historii Wojskowości w Brukseli oraz Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Załadunek 25-funtówki na samochód ciężarowy. Z przodu widoczne gąsienice Shermana...
Porozumienie zakłada przekazanie Polsce czołgu Sherman M4A4 Firefly VC, a więc z doskonałym brytyjskim działem przeciwpancernym 17-funtowym, zamiast standardowej amerykańskiej armaty 75 mm. Drugim eksponatem jest haubicoarmata kalibru 87,6 mm.
Oba typu broni były wykorzystywane przez jednostki Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Czołgi - w 1. Dywizji Pancernej, dowodzonej przez gen. Stanisława Maczka, a później również w utworzonej w czerwcu 1945 2. Warszawskiej Dywizji Pancernej (jednak w odmianie M4 Firefly IC, a więc z krótszym kadłubem). Działa natomiast stanowiły standardowe wyposażenie niemal wszystkich jednostek artylerii.
...w tym samym pojeździe, w którym transportowano działo, znalazło się jeszcze miejsce dla wieży Shermana / Zdjęcia: Krzysztof Garsztka, Stałe przedstawicielstwo RP przy NATO
Oba eksponaty wymagają prac renowacyjnych. W przypadku kadłuba czołgu interwencje muszą być bardzo poważne. Prace zrealizuje grupa specjalistów z Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu, kierowanym przez majora Tomasza Ogrodniczuka.