Krótko po północy 24 października 8 izraelskich samolotów F-15I wykonało rajd na zakłady zbrojeniowe pod Chartumem w Sudanie. Cztery z nich zrzuciły po 2 jednotonowe bomby.
Celem ataku były zakłady zbrojeniowe Jarmuk (Yarmouk) pod Chartumem. W rajdzie wzięło udział 8 samolotów F-15I, z których 4 były uzbrojone w dwie jednotonowe bomby, a 4 stanowiły osłonę myśliwską. W czasie operacji samoloty przebywały w powietrzu przez 4 godziny i przeleciały 3900 km. Samolotom bojowym towarzyszyły latające zbiornikowce KC-707 i samolot walki radioelektronicznej na bazie Gulfstreama G550 – Special Electronics Mission Aircraft (SEMA) – Shavit.
Operacja odbyła się w księżycową noc nad Morzem Czerwonym, a wejście w obszar powietrzny nad Sudanem nastąpiło od wschodu. W ten sposób samoloty ominęły Egipt. W pobliżu granicy Sudanu myśliwce uzupełniły paliwo w powietrzu. W tym czasie systemy G550 zakłócały pracę urządzeń obrony powietrznej Sudanu.
Według nieoficjalnych informacji, zakłady Jarmuk produkowały uzbrojenie pod kontrolą specjalistów irańskich. Były to m.in. rakiety Shahab i pociski krótkiego zasięgu dostarczane – według władz izraelskich – Hezbollahowi.