Władze Izraela chcą zbudować mierzącą 70 km linię zapór wzdłuż izraelsko-syryjskiej linii demarkacyjnej na Wzgórzach Golan.
Pomysł odgrodzenia się od Syrii nie jest nowy. Obecnie istnieją już stosunkowo proste zapory, głównie w postaci niewielkiej wysokości metalowych ogrodzeń. Jednak w zeszłą środę, na posiedzeniu rządu premier Beniamin Netanjahu poinformował o planach stworzenia o wiele bardziej trudnej do przebycia linii zapór, na wzór tych, które istnieją na północnych, wschodnich i południowych granicach kraju. Składają się one z reguły z pasów wysokich ogrodzeń metalowych lub betonowych murów, wież strażniczych, elektrooptycznych i radarowych systemów rozpoznawczych oraz dróg rokadowych, ułatwiających działania patrolowe i przybycie odwodów. System ochrony granic jest wpięty w system dowodzenia sił zbrojnych i może liczyć m.in. na natychmiastową reakcję wojsk lotniczych.
Według zapowiedzi premiera, zapory miałyby mieć długość ok. 70 km i przebiegać wzdłuż całej linii demarkacyjnej z Syrią, na terenie Wzgórz Golan (Tel Awiw określa ją jako granicę, po nieuznanej przez wspólnotę międzynarodową aneksji tego terytorium w 1981). Jego powstaniu miałoby towarzyszyć zwiększenie obecności oddziałów wojskowych, co prawdopodobnie musiałoby naruszyć postanowienia rozejmowe, precyzyjnie określające liczbę żołnierzy i sprzętu wojskowego, w strefie przygranicznej.
Według oficjalnego stanowiska izraelskich władz, planowany linia zapór ma ochronić Izrael przed infiltracją ze strony działających na terenie Syrii ekstremistów (Izrael otworzył ogień w kierunku Syrii, 2012-11-12). Trudno jednak zgodzić się z tym stwierdzeniem, mając na uwadze fakt, że linia demarkacyjna na Wzgórzach Golan jest jednym z najlepiej strzeżonych obszarów granicznych w Izraelu. Bardziej prawdopodobną jest teza o podkreśleniu swoich roszczeń do okupowanych od 1967 Wzgórz Golan i tworzenie faktów dokonanych, korzystając z osłabienia Syrii.
Istotne znaczenie mają też kwestie polityczne, dotyczące wewnętrznej sytuacji Izraela. Już 22 stycznia odbędą się w tym kraju wybory parlamentarne. Ich wynik może przesądzić o politycznej przyszłości premiera Benjamina Netanjahu, zwłaszcza wobec zyskującej na poparciu prawicowej partii Żydowski Dom. Jest bardzo prawdopodobne, że decyzją w sprawie budowy zapór na Wzgórzach Golan izraelski premier próbuje zwiększyć swoje poparcie wśród części wyborców.
Informacja na temat planów odgrodzenia Izraela od Syrii pojawia się zaledwie kilka dni po finalizacji podobnego projektu na południu kraju. W zeszłą środę Netanjahu ogłosił zakończenie budowy 230-kilometrowej linii zapór, rozdzielających terytorium Izraela od Egiptu. Oficjalnie konstrukcja powstała w odpowiedzi na nasilające się zjawisko nielegalnej imigracji. Jej znaczenie jednak wzrosło w ostatnim okresie, charakteryzującym się wzrostem aktywności bojówek islamistycznych na terenie Półwyspu Synaj (Kolejny incydent na Półwyspie Synaj, 2012-10-15, Izrael nie chce egipskich czołgów, 2012-08-24).