Izrael przerwał rozmowy o budowie na terenie Rosji wytwórni bezpilotowców. Kontrakt, związany z transferem nowoczesnych technologii, miał być wart 300 mln USD.
Informacje o problemach w rozmowach IAI i Elbitu z Rosoboroneksportem pojawiały się już od pewnego czasu. Na decyzję władz Izraela, które zakazały koncernowi dalszych pertraktacji, wpłynęło polepszenie stosunków między Rosją, a krajami Bliskiego Wschodu uznawanymi za wrogów Izraela, w tym Iranem i Syrią. Prawdopodobnie miała też miejsce interwencja Waszyngtonu.
Rosja wcześniej kupiła od IAI 12 bsl za 53 mln USD (Rosja kupiła izraelskie bsl za 50 mln USD). Są to bezpilotowce starszych typów, w tym Bird-Eye 400, I-View Mk 150 i Searcher II. Dostawy pierwszych systemów mają rozpocząć się we wrześniu br. Pod koniec maja podpisano dodatkowy kontrakt, na 15 bsl za ok. 100 mln USD.
Po podpisaniu kontraktu, Rosoboroneksport rozpoczął rozmowy o uruchomieniu w Rosji produkcji nowocześniejszych bezpilotowców. W grę wchodziło przekazanie przez Izrael technologii m.in. nowego bsl Heron TP. Kontrakt dotyczący dostaw bsl miał być wart 300-400 mln USD, a sama wytwórnia ok. 200 mln USD. Po kilku miesiącach rozmów okazało się, że Tel Awiw uznał podpisanie nowej umowy za potencjalnie niebezpieczne. Przekazane technologie mogłyby bowiem trafić do wrogów Izraela na Bliskim Wschodzie.
Tel Awiw zaniepokoiło zaktywizowanie kontaktów Rosji i Syrii, w tym sprzedaż 2-3 zestawów rakiet balistycznych Iskander-E. Problemem jest też kontynuowanie rozmów na temat dostaw do Iranu systemów przeciwlotniczych S-300PMU1, wynikających z kontraktu podpisanego w 2005 (Zamrożone dostawy S-300 do Iranu). Miałyby one osłaniać irańskie instalacje jądrowe. Przeciwko temu protestują także USA, które naciskają na Izrael, by chronić wrażliwe technologie zbrojeniowe. Tym bardziej, że część z nich pochodzi ze Stanów Zjednoczonych.
Izrael próbował w ostatnim okresie polepszyć swe stosunki z Rosją. Decyzja o zamrożeniu rozmów o budowie wytwórni bsl może oznaczać, że ta polityka poniosła porażkę. Dla FR oznacza zaś konieczność poszukiwania nowoczesnych technologii potrzebnych do budowy bsl w inny sposób i w innych krajach.
Na trwającym właśnie forum Technologie i budowa maszyn 2010 pierwszy wiceminister obrony Władimir Popowkin poinformował, że latem zostanie wybrany rodzimy producent, który będzie odpowiadać za dostawy bezpilotowców dla sił zbrojnych. Powstanie też specjalny ośrodek, w którym będą badane bsl przeznaczone dla armii rosyjskiej. Według Popowkina armia poszukuje zarówno bezpilotowców rozpoznawczych, jak i wskazujących cele.