Jutro prezydent USA Barack Obama ma ogłosić zamiar nominowania republikanina Chucka Hagela na stanowisko szefa Pentagonu. Jego kandydaturę będzie musiał zatwierdzić Senat.
66-letni Chuck Hagel walczył w Wietnamie. Jest byłym senatorem ze stanu Nebraska. Pełniąc tę funkcję, krytykował wojnę w Iraku i sankcje wobec Iranu, mające wymusić jego rezygnację z programu atomowego, uważając je za nieskuteczne. Występował też przeciw kosztownemu popieraniu Izraela, często wypowiadając się na temat lobby żydowskiego w Waszyngtonie.
Obecnym sekretarzem obrony USA jest Leon Panetta (Nowa strategia USA, 2012-06-01). Pełni tę funkcję od lipca 2011. W listopadzie po raz pierwszy powiedział, że zamierza z niej zrezygnować. Nie podał jednak wówczas terminu planowanej dymisji.
Propozycja Obamy może natrafić na silny opór w Senacie. Portal Politico, który powołuje się na informatorów z Partii Demokratycznej, twierdzi, że wpływowe grupy republikanów (w tym neokonserwatyści) i kontrolujących Senat demokratów (lobby proizraelskie i homoseksualne) będą protestować przeciwko kandydaturze Hagela. Rezerwowymi kandydatami prezydenta mają być Michèle Flournoy (Nie będziemy tarczą?, 2009-10-19), była podsekretarz stanu w Departamencie Obrony specjalizująca się w obronie przeciwrakietowej, i Ashton Carter, obecny podsekretarz stanu w Pentagonie.
Proponując nowego szefa Pentagonu prezydent Obama będzie chciał też zapełnić wakat na stanowisku szefa CIA po dymisji Davida Petraeusa. Nieoficjalnie wiadomo, że kandydatami są John Brennan, doradca Białego Domu do spraw bezpieczeństwa wewnętrznego i walki z terroryzmem, oraz Mike Morrell, obecnie dyrektor w CIA.