BAE Systems prezentuje w czasie gdańskich targów modele morskich systemów artyleryjskich kalibru 57 mm, Bofors 57 Mk3 i 40 mm Mk4, oferowany dla obecnych i przyszłych okrętów MW.
Szwedzka filia koncernu liczy na możliwość sprzedaży swojego większego działa morskiego dla sześciu nowych polskich korwet wielozadaniowych i patrolowych. W Polsce uzbrojenie artyleryjskie dla jednostek tej klasy jednoznacznie kojarzy się z kalibrem 76 mm, na co mają wpływ doświadczenia sowieckie, a w ostatnim okresie także włoskie. Obecnie to właśnie OTO Melara, z ich rodziną armat tego kalibru, jest największym konkurentem Szwedów.
Przedstawiciele BAE Systems wskazują jednak, że ich oręż ma bardzo podobny potencjał. Mniejszą masę pocisków kompensuje większa szybkostrzelność (220 w stosunku do 120 strz./min.), wykorzystanie amunicji programowalnej 3P (działającej w 6 trybach), dwustronny system ładowania i przesyłania amunicji z magazynu, co z kolei zmniejsza ryzyko usterki systemu artyleryjskiego eliminującego działo z akcji. Wreszcie, może działać samodzielnie, dzięki własnej głowicy optoelektronicznej, nawet po usterce lub wyeliminowaniu pokładowych radarów wchodzących w skład systemu kierowania ogniem.
Faktem jest przy tym, że szwedzka spółka BAE Systems Bofors jest jednocześnie producentem amunicji, która może być wykorzystywana jako amunicja przeciwpancerna i odłamkowa, przy czym strumień odłamków (kulki wolframowe o średnicy 3 mm) są formowane dla uzyskania najlepszych efektów w zwalczaniu siły żywej, w tym za zasłoną, małych jednostek pływających, śmigłowców, samolotów i pocisków manewrujących. Wykorzystuje się też różny czas zwłoki działania zapalnika, przez co można nie tylko detonować ładunek pocisku wewnątrz celu, ale również – strzelając kilkunabojową salwą – przed i za np. śmigłowcem, uzyskując duże prawdopodobieństwo uszkodzenia niechronionych systemów wiropłata.
Szwedzi wskazują, że przy zastosowaniu klasycznej amunicji osiągają podobny skuteczny zasięg strzelania, co w przypadku włoskiej OTO Melara 76 mm Super Rapid (nie dotyczy to jednak amunicji Vulcano o ponad dwukrotnie większym zasięgu 40 km). Oferują jednak mniejszą masę systemu. Co prawda w odniesieniu do samej wieży są one podobne, jednak podpokładowa część systemu – magazyn amunicyjny i system jej przesyłania – jest mniejsza i lżejsza, co tyczy także masy przechowywanych pocisków.
Z kolei armaty kalibru 40 mm są oferowane dla obecnie wykorzystywanych kutrów rakietowych, jako następcy armat rosyjskich. Podobnie jak w przypadku większych armat, Bofors proponuje rodzinę nowoczesnej amunicji programowalnej.
BAE Systems prowadzi obecnie rozmowy Polską Grupą Zbrojeniową dotyczące współpracy przemysłowej. Obejmują one licencyjną produkcję amunicji programowalnej i dostawy części do tej amunicji, końcowy montaż armat Boforsa, ich instalację i integrację na okrętach MW, wsparcie logistyczne obejmujące również wszystkie przyszłe remonty i modernizacje, produkcję części do systemów artyleryjskich Boforsa, nie tylko dla Polski, ale i dla innych użytkowników, tłumaczenie dokumentacji na język polski.
Według zapewnień przedstawicieli producenta, prowadzone są również negocjacje z polskimi przedsiębiorstwami i instytutami badawczo-rozwojowymi, na temat możliwości współdziałania w innych obszarach, nie związanych bezpośrednio z artyleryjskim uzbrojeniem morskim.