Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło
10 września 2008

Na kieleckim MSPO, po raz pierwszy w naszym kraju, można zobaczyć rodzinę niemieckich 7,62-mm (7,62 mm x 51) karabinów automatycznych HK417, w skład której wchodzą trzy konstrukcje z lufami długości 305 (subkarabin), 406 (karabin standardowy) i 508 mm (karabin wyborowy).

Cała rodzina HK417 na stoisku Cenrex. Wszystkie modele wyposażone są w pięciopołożeniowe kolby o regulowanej długości w zakresie do 80 mm. Do dyspozycji są również trzy rodzaje chwytów pistoletowych, dwa rodzaje stopki kolby (wklęsła i wypukła) i dwa rodzaje celowników mechanicznych

W ostatnich latach obserwowalny jest na świecie renesans karabinów automatycznych, broni zasilanej amunicją 7,62 mm x 51. Jeszcze kilka lat temu wydawało się, że tego rodzaju konstrukcje odejdą do lamusa, zupełnie wyparte przez konstrukcje strzelające nabojami pośrednimi, przede wszystkim 5,56 mm x 45, jednak gwałtowny rozwój jednostek specjalnych, a także konflikty asymetryczne w Iraku i Afganistanie pokazały kilka wad karabinków automatycznych.

Po pierwsze, kwestionowana jest, zwłaszcza przez komandosów, skuteczność 5,56-mm pocisków wystrzeliwanych z karabinków o coraz krótszych lufach, jak amerykański M4. O ile - przy powszechnym wspomaganiu się coraz doskonalszymi celownikami optycznymi i optoelektronicznymi - szanse trafienia znacząco wzrosły, o tyle dla strzelca jest frustrujące obserwowanie celnie trafionego przeciwnika, czasami nawet kilkukrotnie, który pomimo to, potrafi cały czas się przemieszczać i działać, bowiem amunicja pośrednia ma za małą moc obalającą. Ten problem nie występuje z silną energetycznie amunicją karabinową 7,62 mm x 51. Po drugie, rozpowszechnienie indywidualnych osłon balistycznych, związane ze zmniejszeniem ich ceny i stałą poprawą poziomu ochrony powoduje, że są one dostępne nie tylko dla żołnierzy najbardziej rozwiniętych państw, ale i różnego rodzaju grup zbrojnych biorących udział w konfliktach asymetrycznych. Stosowanie naboju pośredniego przestało gwarantować eliminację przeciwnika z walki. Po trzecie, okazało się, że pomimo zwiększonego nacisku na walki w terenie zurbanizowanym, nadal potrzebna jest broń indywidualna, zdolna zapewnić celny i skuteczny ogień na dystansach znacznie przekraczających 150 m, co więcej, dysponującej amunicją zapewniającą odpowiednią przebijalność i możliwość niszczenia celów technicznych, a także skutecznego eliminowania celów żywych.

Karabin automatyczny HK417D16RS i subkarabin HK417D12RS. Broń zasilana jest z 20-nabojowych magazynków (choć opcjonalnie są dostępne również 10-nabojowe i 50-nabojowego bębnowe) o masie 0,16 kg pustego i 0,68 kg załadowanego.

Oczywiście, stosowanie karabinów automatycznych ma liczne wady - broń jest ciężka, ponadto należy pamiętać o masie dodatkowego wyposażenia - celowników optycznych i optoelektronicznych, oświetlenia bojowego, chwytów czy 40-mm granatników podwieszanych. Jednak dla żołnierzy jednostek specjalnych, znacznie silniejszych fizycznie i wytrzymalszych od regularnego wojska, w większości przypadków dysponujących własnymi pojazdami, ten problem jest mniej istotny.

W zapotrzebowanie na nowy karabin automatyczny kalibru 7,62 mm x 51 doskonale wpisuje się rodzina HK417, którą po raz pierwszy można zobaczyć w Polsce na MSPO. Jest to daleka pochodna karabinów AR-10 i karabinków AR-15 (M16) jednak znacząco zmodyfikowana przez Niemców. System Stonera z cienką rurką zastąpiono układem z tłokiem i tłoczyskiem. Choć pierwotne rozwiązanie ma swoje zalety, m.in. upraszcza konstrukcję i eliminuje część elementów ruchomych, to jednak dzięki temu więcej zanieczyszczeń dostaje się do wnętrza komory zamkowej, przez co bardziej się ona rozgrzewa, a tym samym zwiększa się prawdopobieństwo zacięcia. W zaproponowanym przez H&K układzie, do wnętrza broni nie przedostają się żadne dodatkowe zanieczyszczenia, nie ma również bezpośredniego oddziaływania gorących gazów prochowych na suwadło czy samą komorę zamkową. Tym samym taka konstrukcja jest bardziej niezawodna, ma większą żywotność mechanizmów, funkcjonuje poprawnie w każdym środowisku, nawet pustynnym, o bardzo dużym zapyleniu i wymaga rzadszej konserwacji.

Niezawodność i celność broni zaskoczyła nawet twórców. Podczas testów drugiego prototypu HK417 oddano z niego ponad 15 tysięcy strzałów z różnej amunicji (m.in. wyborowej M118LR, zwykłej M80 czy przeciwpancernej M993) i nie odnotowano żadnego zacięcia! Podczas strzelania z modelu z 320-mm lufą, średnia celność grup pięciu strzałów oddanych z dystansu od 100 do 450 mm była na poziomie 1,3 MOA.

7,62-mm subkarabin HK417D12RS częściowo rozłożony. Podobnie jak w HK416, zastosowany został system szyn montażowych mocowany śrubami i odkręcany za pomocą wkrętaka ukrytego w karabińczyku pasa nośnego

HK417 pojawił się na przełomie 2005/2006, pierwsze zdjęcia modeli ujawniono w 2006, wówczas broń była jeszcze zasilana z 20-nabojowych stalowych magazynków od niemieckiego karabinu G3, miała również odmienne, odpowiednie dla tego magazynka gniazdo. Późniejsze modele, z 2007 miały już dedykowane, 20-nabojowe przezroczyste magazynki z tworzywa sztucznego. Niemiecki karabin automatyczny przechodził powolną ewolucję, dostosowującą go do wymagań jednostek specjalnych, dla których został zaprojektowany. Oficjalnie do zakupu broni przyznaje się Holandia (Korps Commandotroepen) oraz Norwegia, w której będzie wykorzystywany jako karabin (para)wyborowy.

W Polsce zaprezentowano wszystkie dostępne odmiany broni - subkarabin HK417D12RS z 305-mm lufą o masie 4,25 kg, karabin automatyczny HK417D16RS z 406-mm lufą i masą 4,45 kg oraz karabin wyborowy HK417D20RS z lufą długości 508 mm i masie 4,8 kg. Wszystkie lufy posiadają sześć bruzd prawoskrętnych o skoku 280 mm. Poza zastosowaniem znacznie silniejszej amunicji, nie ma większych różnic między 5,56-mm karabinkiem HK416, a 7,62-mm karabinem HK417, ten drugi jest po prostu większym gabarytowo i masowo młodszym bratem. Jedynym elementem budzącym kontrowersje jest masa niemieckiej broni - każda z wersji jest średnio od 0,9 kg cięższa od swojego odpowiednika z systemu FN SCAR-H.

Zdjęcia: Remigiusz Wilk


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2025 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.