Konsorcjum Eurofighter promuje w trakcie MSPO swój wielozadaniowy samolot bojowy dla Sił Powietrznych RP jako następcę myśliwców MiG-29 i uderzeniowych Su-22. Jednym z elementów oferty jest współpraca przemysłowa z europejskim przemysłem, której poszczególne etapy możliwe do zrealizowania określa tzw. mapa drogowa do doskonałości.
W ramach 1. etapu Polska uzyskałaby dostęp do najnowocześniejszych technologii związanych z wielozadaniowymi samolotami bojowymi i mogłaby zdefiniować własne wymagania. Kolejny etap polegałby na udziale w międzynarodowych zespołach i rozwoju autonomicznych zdolności inżynierskich. Etap 3. to udział w określaniu wymagań operacyjnych, eksploatacyjnych i szkoleniowych oraz przygotowanie do dostarczania komponentów. W etapie 4. i po nim dopracowywane będą autonomiczne zdolności do uczestniczenia w programie rozwoju przyszłego europejskiego wielozadaniowego samolotu bojowego.
Zdaniem Andrea Nappiego, wiceprezesa odpowiedzialnego za eksport Eurofightera, istnieją także możliwości współpracy strategicznej w ramach obronności i bezpieczeństwa, obejmujące bezpieczeństwo wewnętrzne, innowacyjne technologie, zamówienia i programy związane z przestrzenią kosmiczną i telekomunikacją, realizowane przez udziałowców konsorcjum Eurofighter (Airbus, BAE Systems i Leonardo). Jedynymi ograniczeniami są zdolności i wymagany zakres udziału polskich przedsiębiorstw w tych programach. Polska jest kluczowym partnerem i do niej należy decyzja, czy będzie czy też nie będzie brała udziału w procesie opracowywania nowego europejskiego wielozadaniowego samolotu bojowego, podkreślił Nappi.
Eurofighter oferuje Polsce samoloty fabrycznie nowe, z najlepszymi zdolnościami bojowymi. W grę wchodzi także utworzenie w naszym kraju zakładu zajmującego się ich obsługą techniczną, przeglądami i naprawami. Utworzymy takie zakłady tam, gdzie zażąda tego rząd Polski. Istnieje wiele opcji podziału prac pomiędzy przemysł i wojsko, dodał Nappi.
Zapytany o ewentualne terminy dostaw samolotów dla Polski, Nappi stwierdził, że zwykle od podpisania umowy, do odebrania pierwszych samolotów mija 48 miesięcy, ale zarazem mają one wszystkie zdolności bojowe i są przystosowane do przenoszenia wszystkich wymaganych rodzajów uzbrojenia. Dzięki temu wojsko może eksploatować je zgodnie z przeznaczeniem już od pierwszego dnia służby. Nasze linie montażowe nie pracują z pełną wydajnością, tak więc możemy produkować dodatkowe samoloty [dla odbiorców eksportowych], dodał Nappi.