Podczas MSPO 2019 polski przemysł ujawnił cztery propozycje gąsienicowego niszczyciela czołgów dla Wojska Polskiego, poszukiwanego w ramach programu Ottokar-Brzoza. System ma być zdolny do zwalczania ciężko opancerzonych celów chronionych przez systemy ochrony aktywnej soft-kill i hard-kill.
Propozycja Bumaru-Łabędy to pojazd oparty o podwozie UMPG. Uzbrojenie stanowi wieloprowadnicowa wyrzutnia przeciwpancernych pocisków kierowanych. HSW zaprezentowała z kolei niszczyciel na podwoziu K9. Proponowana jest konfiguracja z w pełni chowaną w kadłubie wyrzutnią ppk. Z kolei AMZ Kutno wystawił kołowy pojazd Bóbr 3 w wariancie przeciwpancernym. Został on uzbrojony w wyrzutnię ppk z 4 pociskami. Zaprezentowano też zmodyfikowane podwozie starego BWP-1 ze zdalnie sterowanym stanowiskiem uzbrojenia zamiast wieży i kasetową 12-prowadnicową wyrzutnią ppk.
Wśród propozycji na uzbrojenie dla przyszłego niszczyciela wskazuje się amerykańskie pociski Hellfire, izraelskie rodziny Spike lub europejskie Brimstone.
Realizacja programu umożliwi wymianę przestarzałych niszczycieli 9P133 Malutka-P. Są one eksploatowane przez suwalski 14. Dywizjon Artylerii Przeciwpancernej – ostatnią tego typu jednostkę w WP. Obecnie w eksploatacji jest formalnie 27 pojazdów. Zapowiadana przez MON rozbudowa dywizjonu do rozmiarów pułku niewątpliwie wpłynie na zwiększenie zapotrzebowania na niszczyciele czołgów. Planowany termin zakończenia fazy analityczno-koncepcyjnej programu Ottokar-Brzoza to I kwartał 2020.