Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło
08 września 2020

W 2021 w USA na morskim poligonie Wallops Island w wodach Atlantyku oblewających Wirginię rozpocząć się mają testy morskiego lasera bojowego HELIOS zintegrowanego ze wszystkimi systemami niszczyciela rakietowego typu Arleigh Burke US Navy. HELIOS (High Energy Laser and Integrated Optical-dazzler with Surveillance) o mocy 60 kW, przeznaczony jest do zwalczania skoncentrowaną wiązką energii celów nawodnych i latających – takich jak bezzałogowce, ale także zaprojektowany do oślepiania układów optoelektronicznych potencjalnego przeciwnika. HELIOS jest dziełem Lockheed Martina, który w 2018 otrzymał od US Navy kontrakt o wysokości 150 mln USD na instalację i integrację swoich dwóch bojowych systemów laserowych na platformie morskiej i na lądzie. W 2014 US Navy prowadziła próby skuteczności bojowego lasera na pokładzie okrętu desantowego USS Ponce przeciwko bezzałogowcom, ale była to instalacja o mocy tylko 20 kW. US Navy zamierza wkrótce wypróbować na innych swoich jednostkach – LCS, czy okrętach desantowych lasery bojowe większej mocy, do 150 kW.

 Tak Lockheed Martin widzi na razie w postaci animacji próby bojowe lasera HELIOS zintegrowanego z systemami niszczyciela typu Arleigh Burke / Rysunek: Lokheed Martin

O rozwoju broni energetycznej i jej osobliwościach opowiedział w internetowej rozmowie z publicystami zajmującymi się problematyką obronną dr Robert Afzal – jeden z głównych specjalistów Lockheeda Martina do spraw systemów laserowych. Jak powiedział – jego koncern od 40 lat zajmuje się technologiami laserowymi, a obecne osiągnięcia w postaci budowy lasera bojowego stosunkowo dużej mocy o małych gabarytach są efektem zastosowania kilku skoncentrowanych, zblokowanych modułów światłowodowych. Upraszczając, działa to jak znany nam wszystkim pryzmat, rozszczepiający światło na barwy podstawowe – tylko, że w odwrotnym kierunku. Kiedyś problemem było wycelowanie wiązką skoncentrowanej energii w manewrujący obiekt i utrzymywanie go przez jakiś czas w ekspozycji. Obecnie w dobie zaawansowanej mikroelektroniki i optoelektroniki oraz autotrackerów – automatycznie utrzymujących cel – przestało to być słabą stroną broni laserowej.
Pewne problemy sprawia rozpraszanie skoncentrowanej energii w środowisku morskim. Obecne lasery bojowe mają ponad 30% skuteczności energetycznej. Oznacza to, że aby porazić cel energią 100 kW, należy zastosować laser 300 kW.
Choć skuteczny zasięg testowanych obecnie laserów bojowych US Navy nie jest ujawniany, można jednak przyjąć, że mieści się on w granicach obserwacji wzrokowej. Inna kwestią jest to, że laser może podczas swojej akcji bojowej neutralizować tylko jeden cel. Innymi słowy – jego moc zaangażowana jest tylko przeciwko jednemu zagrażającemu okrętowi obiektowi – czy to w powietrzu, czy na wodzie.
Dr Afzal powiedział, że wbudowanie lasera HELIOS w system niszczyciela typu Arleigh Burke oznacza, że będzie on testowany jako jeden z dostępnych dowódcy okrętu układów obronnych, który może wybrać w odpowiedniej sytuacji i właściwym momencie. Nie będzie więc czymś egzotycznym, a jednym z wielu zintegrowanych w organizm bojowy typów uzbrojenia.


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.