W Kielcach Saab prezentuje propozycje dla Wojska Polskiego obejmujące m.in. amunicję dla systemów artylerii rakietowej, jak też zamówione już przez MON samoloty wczesnego ostrzegania. Systemy te mogą przyczynić się do istotnego wzmocnienia potencjału naszego wojska.
Jak można było się dowiedzieć na konferencji prasowej zorganizowanej przez Saaba, amunicja Ground Launched Small Diameter Bomb może być cennym uzupełnieniem artylerii rakietowej WP. Jest to możliwe dzięki integracji amunicji z kontenerami startowymi wyrzutni M142 HIMARS, M270 MLRS i K239 Chunmoo, stanowiąc o interoperacyjności i unifikacji uzbrojenia.
Podstawą GLSDB jest bomba lotnicza GBU-39 SDB zaadaptowana do strzelania z ziemi i zintegrowana z silnikiem rakietowym pocisku M26 za pomocą specjalnego adaptera. Według słów Morten Jensena, zmagazynowane silniki tego typu są poddawane regeneracji i mogą być używane w nowej amunicji. GLSDB miały już przejść chrzest bojowy, choć nie ujawniono szczegółów na temat ich użycia.
Poza samą amunicją Saab oferuje także kontenery startowe, które mogą być zintegrowane z 20-stopowym kontenerem transportowym. Kontenery te mogą być przewożone przez pojazdy z systemem hakowym, co przyspiesza i ułatwia ich załadunek i rozładunek. Ponadto oferta obejmuje również system planowania misji, system kierowania ogniem i wsparcie logistyczne.
GLSDB jest naprowadzana za pomocą nawigacji GPS i inercyjnej. Zapalniki pocisków mogą być konfigurowane – tak samo profil lotu i kąt uderzenia w cel. Interesującą zdolnością jest możliwość strzelania do celów znajdujących się nie tylko przed wyrzutnią lecz także obok lub za nią. Wiąże się to jednak ze spadkiem zasięgu. Przy strzelaniu na wprost sięga on 150 km, a przy strzelaniu w bok lub do tyłu spada, odpowiednio, do 115 i 70 km. Pociski charakteryzują się niewielką sygnaturą radarową i termiczną, co utrudnia ich wykrycie i namierzenie.
Amunicja tego typu jest oferowana z głowicą bojową ogólnego przeznaczenia (odłamkowo-burzącą) i może być zastosowana zarówno do ataku obszarowego, jak też rażenia punktowego, minimalizując uboczne zniszczenia. Opracowano i sprawdzono także wariant tej amunicji naprowadzanej laserowo. Na tym jednak nie kończy się potencjał GLSDB. Saab prowadzi prace nad łączem danych do komunikacji z pociskiem, nowym układem naprowadzania, możliwością działania pocisków w roju, czy głowicą przeciwpancerną.
Drugim kluczowym produktem pokazywanym przez Saab-a są samoloty wczesnego ostrzegania, które były także tematem konferencji prasowej. W lipcu br. MON zamówiło już 2 używane samoloty Saab 340 AEW. Jak podkreślił na konferencji Sten Söderstorm, samoloty tego typu wpłyną na budowę całkowicie nowych zdolności w Siłach Powietrznych, a jedną z zalet tego zakupu jest bardzo krótki czas dostawy.
Jak można było się dowiedzieć od Söderstorma, maszyny tej klasy pozwalają zredukować koszty i wydłużyć czas reakcji obrony powietrznej, ograniczanej horyzontem radiolokacyjnym. W konfrontacji z nisko poruszającymi się celami, takimi jak pociski manewrujące, czas reakcji OPL – dzięki samolotom wczesnego ostrzegania – wydłuża się z 5 min. do co najmniej 25 min. Dzięki temu potrzebna jest też mniejsza liczba samolotów bojowych do prowadzenia patroli. W przypadku zamówionych przez Polskę maszyn, wyposażonych w radar Erieye pracujący w paśmie S i o zasięgu 450 km, możliwe będzie pokrycie bardzo dużego obszaru odciążając tym samym cały system OPL. Cechą radaru Erieye jest też wysoka precyzja i odporność na zakłócenia elektroniczne.
Polska stanie się 9. użytkownikiem samolotów wczesnego ostrzegania produkcji Saaba. Nie zamyka to jednak drogi do dalszego wzmacniania zdolności Sił Powietrznych. W ofercie tego producenta znajdują się też nowe samoloty rozpoznawcze GlobalEye. Łączą one nie tylko radar do wykrywania celów powietrznych, lecz także sensory rozpoznania sygnałowego i inne, wymagane przez użytkownika do rozpoznania nad lądem i obszarami morskimi. Integralną częścią GlobalEye może być też bogaty zestaw środków samoobrony.