Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło
02 września 2009

Panie Prezesie, tegoroczny MSPO odbywał się w zupełnie innych warunkach niż rok temu. Jaka ocenia Pan kończące się dzisiaj targi?

- Cieszę się, że MSPO odwiedziło bardzo dużo publiczności, w tym kadry dowódczej i oficerskiej Wojska Polskiego. To pokazuje, że Salon jest potrzebny. Przypominam, że budżet MON został w tym roku bardzo poważnie okrojony. Mimo tego frekwencja nie zawiodła. Nadal mamy do czynienia z zaufaniem w potencjał polskiego rynku zbrojeniowego. Dlatego mogą mieć niemal pewność, że Salon będzie potrzebny jeszcze przez długie lata, że będzie służył polskiej obronności. W tym roku mieliśmy także poważny pożar. Na szczęście udało się zminimalizować jego skutki. Miałem ogromną satysfakcję, kiedy przedstawiciele szwedzkiego Saaba pogratulowali nam skuteczności w działaniu po pożarze i zapowiedzieli, że pojawią się również na przyszłorocznym MSPO.

Żywioł strawił dużą część Hali F i część wyposażenia stoisk. Zagrożone były również transportery Rosomak, które zaraz po wystawie miały zostać przetransportowane do Afganistanu.

- Rosomaki stały kilka metrów od epicentrum pożaru. Miałem niesłychaną satysfakcję, wręcz moment wzruszenia, kiedy wyjechały z tej hali o własnych siłach. Przy okazji, trudno o lepszą reklamę dla tego sprzętu.

Jaki będzie MSPO w 2010?

- To będzie wystawa w zupełnie nowej odsłonie. Będzie już wtedy gotowa nowoczesna hala, której budowę rozpoczęliśmy kilka tygodni temu. To oznacza o wiele lepsze warunki dla wystawców i gości targów. Mam również nadzieję, że przyszłoroczny MSPO odbędzie się w lepszej atmosferze, że budżet MON na modernizację techniczną będzie zdecydowanie wyższy, niż w tym roku.

Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.