W 2012, na dzień przed rozpoczęciem MSPO, nowo powołany wiceprezes ds. sprzedaży i zakupów Grupy Bumar, Marcin Idzik polecił usunąć z wystawy 5,56-mm karabinek maszynowy IWI Negev. Broń nie wpisywała się w jego ówczesną koncepcję, dlatego w Kielcach trzeba było szybko ją czymś zastąpić. Uczyniono to, co budziło duże zdziwienie zwiedzających, przez wyciągnięcie z magazynu prototypu polskiego 5,56-mm karabinka maszynowego wz. 2003S.
Szkopuł w tym, że rozwój kbkm wz. 2003 przerwano i nie ma szans na wznowienie tego projektu, nad którym rozpoczęto prace pod koniec lat 1990. Wiele rozwiązań tej broni się zdezaktualizowało, co oznaczałoby rozpoczęcie prac nad karabinkiem maszynowym w zasadzie od początku. Pewnie byłoby to nawet możliwe, ale pierwotni konstruktorzy – zarówno z Wojskowej Akademii Technicznej, jak i Fabryki Broni – mają obecnie pełne ręce roboty związane z dopracowaniem rodziny MSBS/MSBS-5,56 RAWAT, jak też pracami nad pistoletami oraz innymi tematami.
Wojsko Polskie zaś wpisało sobie przyjęcie nowego, zasilanego zarówno z taśmy, jak i magazynka karabinka maszynowego do amunicji 5,56 mm x 45 jako elementu uzbrojenia w programie żołnierza przyszłości Tytan. Oznacza to, że nie ma czasu na prace projektowe, ale nowa konstrukcja wsparcia potrzebna jest niemal od razu.
Powrócono zatem do porozumienia z IWI, dotyczące karabinka maszynowego Negev. Odświeżono kwestie związane z wykonywaniem w radomskim zakładzie montażu finalnego, a może – przy zamówieniu większej liczby – nawet wytwarzaniem pewnych zespołów w Łuczniku, choć elementy najważniejsze cały czas byłyby dostarczane z Izraela. I dlatego w tym roku Negev powróci do Kielc na wystawę PHO. Aby odświeżyć konstrukcję i nadać jej nieco nowszego wyglądu, karabinek maszynowy wyposażono w nową kolbę z tworzywa sztucznego, stosowaną też na 7,62-mm erkaemie Negev NG7.
5,56-mm karabinek maszynowy Negev trafił do uzbrojenia w 1996 (jest o ponad dekadę młodszy od swojego największego konkurenta, belgijskiego FN Minimi, którego wprowadzono w 1982) i nadal jest konstrukcją nowoczesną, która dobrze wpisuje się w plany modernizacji uzbrojenia polskiego plutonu piechoty. Negev jest znacznie lżejszy, poręczniejszy i wygodniejszy do działań w terenie zurbanizowanym, niż obecnie używane uniwersalne karabiny maszynowe PK/PKM i UKM-2000, choć z racji stosowanej amunicji ma mniejszą siłę ognia.
Izraelska broń jest zasilana zarówno z taśmy nabojowej, jak i magazynków zgodnych ze standardem M16. A zatem takich, jakie będą stosowane w przyszłym MSBS/MSBS-5,56 oraz – po zastosowaniu adaptera – jakie mogą być używane w zmodyfikowanych Berylu i Mini Berylu. Negev został pierwotnie zaprojektowany dla żołnierza izraelskiej armii poborowej, a zatem broń jest niezawodna, łatwa w obsłudze i odporna na złe traktowanie. Może być dostarczana z lufami długości 460 lub 330 mm, a taśmowane naboje podawane są z pojemnej 150- lub 200-nabojowej miękkiej torby amunicyjnej. Ciekawostką jest zastosowanie mechanizmu spustowego dostosowanego do strzelania ogniem ciągłym lub pojedynczym. Negev trafił do uzbrojenia armii, policji lub innych oddziałów mundurowych w 50 państwach.