Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło
04 września 2013

Mimo, że tegoroczna edycja Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego jeszcze się nie zakończyła, wraz z ostatnim wydaniem RAPORT-MSPO 2013 przyszedł czas na pierwsze podsumowania. Targi nie przyniosły spektakularnych wydarzeń, bo nie mogły. MON nie finalizuje jeszcze prac przy największych programach modernizacyjnych. Co gorsza, zapowiedziano odebranie resortowi 3,4 mld zł. Dało się jednak zauważyć rosnące zainteresowanie producentów największym przedsięwzięciem – modernizacją obrony powietrznej. Interesująco przedstawia się też sprawa konsolidacji polskiego przemysłu obronnego. Udane medialnie przedsięwzięcia władz PHO nie mogą zaćmić faktu, że forsowany przez nie wariant integracji prawdopodobnie nie zostanie zrealizowany.

Zdjęcie: Remigiusz Wilk

Według danych zarządu Targów Kielce, w ciągu niespełna trzech dni MSPO odwiedziło 10 tys. osób. 348 wystawców MSPO zajęło 23,8 tys. m² powierzchni wystawienniczej, a 48 podmiotów odbywających się równolegle targów LOGISTYKA następne tysiąc m². Oznacza to, że w liczbie wystawców pobito historyczny rekord z ub.r., kiedy swoje produkty i usługi prezentowało 396 przedsiębiorstw i instytucji. Wśród nich było 140 podmiotów zagranicznych z 24 państw. Targi odwiedziło 35 oficjalnych delegacji.

W nowej odsłonie

Zaledwie pięć dni przed rozpoczęciem MSPO, otwarto Centrum Kongresowe, mieszczące w sobie 19 wielofunkcyjnych sal konferencyjnych, halę widowiskowo-kongresową dla 4500 osób, salę kongresową dla 700 osób z profesjonalną sceną, mobilnymi trybunami, z możliwością podwieszenia dowolnej scenografii i wielkoformatowymi ekranami projekcyjnymi. Budynek mieści też salę konferencyjno-bankietową w 57 metrowej wieży widokowej, duże foyer z dziennym światłem, profesjonalne Centrum Prasowe, komfortową strefę VIP i sale do kameralnych spotkań.

Niemal równolegle sfinalizowano prace nad węzłem drogowym i drogami dojazdowymi, dzięki czemu – po raz pierwszy w historii – dojazd na teren targów nie sprawiał istotnych problemów.

Spowolnienie

Mimo rekordowej frekwencji kończące się targi były nieco mniej imponujące wizualnie niż rok wcześniej. Rzucała się w oczy przede wszystkim mniejsza liczba ciężkiego sprzętu. Nie ma jednak wątpliwości, że miały na to wpływ redukcje budżetów promocyjnych największych koncernów oraz konkurencja ze strony rozpoczynających się już w przyszły wtorek największych na świecie, londyńskich targów DSEI.
Cień na MSPO rzuciła też zapowiedź znacznego ograniczenia budżetu wojskowego Polski. Redukcje nie będą miały prawdopodobnie wpływu na większość realizowanych już umów. Nie ulega jednak wątpliwości, że opóźnią negocjowane dopiero przedsięwzięcia. Mimo zapowiedzi wysokich rangą urzędników MON, może to dotyczyć także największych programów modernizacyjnych. Świadomość tego zagrożenia była powszechna wśród wystawców.

Ofensywa importerów

Mimo tego Polska pozostaje jednak interesującym partnerem dla zagranicznych dostawców. Charakterystyczna jest narodowa wystawa Turcji, kraju, który rozpoczął już ofensywę przemysłową na innych rynkach. Polsce oferuje on całą gamę systemów uzbrojenia, do urządzeń optoelektronicznych, symulatorów, systemów dowodzenia, przez zestawy modernizacyjne czołgów Leopard 2, radary, broń strzelecką, po propozycję rozpoczęcia wspólnej budowy systemu przeciwlotniczego i przeciwrakietowego średniego zasięgu.

Znamienne jest też rozszerzanie się grona odwiedzających MSPO producentów tych systemów lub ich głównych podzespołów: przedsiębiorstw zachodnioeuropejskich (MBDA, Selex ES), izraelskich (reprezentowanych w rozmowach z MON przez wchodzącą w skład resortu obrony agencję Sibat) i amerykańskich. W tym ostatnim przypadku do tradycyjnego już gościa kieleckich targów, Raytheona dołączyło konsorcjum MEADS International, w którym prócz Lockheed Martina są też niemieckie i włoskie oddziały MBDA.

Wystawa w cieniu konsolidacji

Podobnie ja w ub.r. oddzielne wystawy zaprezentowały Huta Stalowa Wola oraz sprzymierzone z nią spółki, Wojskowa Grupa Przemysłowo-Naukowa (WGPN) oraz PHO (dawny Bumar). O ile dwie ostatnie ponownie zdecydowały się na wynajęcie osobnych hal, HWS poprzestała na nieco bardziej skromnym rozwiązaniu, choć nadal silnie zaznaczyła swoja odrębność.

Pod pewnymi względami najciekawsza była wystawa PHO. Władze holdingu zdecydowały się bowiem na wyeksponowanie programów rozwojowych. Jednak nie można się powstrzymać od stwierdzenia, że w tym przypadku forma przeważa nad treścią. Modele i makiety, głównie bezzałogowców i wozów bojowych, które – choć mogą stanowić punkt wyjściowy do ciekawych rozwiązań – niepotrzebnie dominują wystawę, usuwając w cień sprawdzone typy uzbrojenia lub przechodzące próby prototypy. Najbardziej kuriozalny jest przykład modelu wozu wsparcia bezpośredniego PL-01, który został już okrzyknięty przez część wielkonakładowych mediów polskim czołgiem. Tymczasem jest tylko modelem, którego przyjemne dla oka kształty powstały w pracowni wzornictwa przemysłowego i z docelowym pojazdem nie muszą mieć wiele wspólnego…

Wspomniane już oddzielne wystawy grup przemysłowych są odzwierciedleniem podziałów polskiej zbrojeniówki na tle planów jej konsolidacji. Zapowiadane przed MSPO 2012 przejęcie przez ówczesny Bumar zarówno HSW, jak i wpr-p nie powiodło się. Wypowiedzi przedstawicieli resortów obrony, gospodarki i skarbu na tegorocznych targach wskazują natomiast na realizowanie zupełnie innego scenariusza, prawdopodobnie nie związanego z byłym Bumarem.

Do zobaczenia za rok

Przyszłoroczny MSPO może odbywać się już w zupełnie innych warunkach. Prezydent RP zapowiedział, że nie poprze redukcji wydatków MON w 2014. Wtedy też należy się spodziewać przełomowych decyzji w sprawie przynajmniej części podstawowych programów modernizacyjnych. Wreszcie potencjalni wystawcy nie będą już musieli wybierać między Kielcami a Londynem. MSPO 2014 zapowiada się jako najciekawszy i największy w historii.


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.