Grupa WB prezentuje – po raz pierwszy na MSPO – swój średni bsl Manta, który powstaje w gliwickiej spółce Flytronic. Samolot jest zdecydowanie większy niż wykorzystywany już przez wojsko FlyEye. Manta odbyła już pierwsze próby w locie.
Manta została zaprojektowana przy przyjęciu unikatowych założeń. Samolot jest rozwijany w dwóch odmianach: klasycznej i VTOL, przy zachowaniu większości wspólnych elementów konstrukcyjnych. W pierwszej zakłada się tradycyjny start i lądowanie, a maksymalną masę startową szacuje na 100-110 kg. Druga została wyposażona w wentylatory zapewniające możliwość manewru pionowego, ograniczając jednak masę do ok. 70 kg.
Niezwykły jest również hybrydowy układ napędowy. Tworzą go dwa silniki śmigła pchające, przy czym możliwy jest lot i sprowadzenie maszyny na ziemię w przypadku uszkodzenia jednego z nich. Napęd zapewniają silniki elektryczne, jednak nie korzystają one wyłącznie z baterii akumulatorów, ale z pokładowego agregatu prądotwórczego napędzanego silnikiem spalinowym o mocy kilkudziesięciu KM. Rozwiązanie to jest traktowane jako przejściowe. Docelowo zakłada się wykorzystanie ogniw paliwowych i osiągnięcie długotrwałości lotu rzędu 20 h. Według przedstawicieli WB Electronics obliczeniowa optymalna prędkość przelotowa maksymalna Manty to ok. 120 km/h, a maksymalna wynosi ok. 200 km/h.
Aktualne zaawansowanie prób (przeprowadzono już klasyczne loty, a także pionowe starty i zawisy) pozwala sądzić, że zakończa się one zgodnie z terminem, a już w listopadzie br. konstrukcję będzie można oferować potencjalnym odbiorcom, z których najważniejszym jest MON.
Manta jest średnim bsl. Projektanci rozpoczęli już opracowywanie jeszcze większego samolotu, klasy MALE. Deklarują, że w przypadku zapewnienia odpowiednich środków finansowych, byliby w stanie zaprezentować sprawny demonstrator w ciągu 1-1,5 roku.