Na MSPO 2015 Wojskowy Ośrodek Badawczo-Wdrożeniowego Służby Mundurowej (WOBWSM), podobnie jak w latach poprzednich, prezentuje stan rozwoju wyposażenia osobistego i umundurowania Wojska Polskiego. Jednym z głównych eksponatów jest wielowarstwowy system odzieży ochronnej na niepogodę, który był co prawda już obecny na zeszłorocznej edycji targów, ale wówczas większość jego elementów była jeszcze w fazie prototypu. Dzisiaj już w wersji finalnej zestaw walczy o nagrodę Defendera.
System składa się z z siedmiu warstw. Pierwszą stanowi termoaktywna i trudnopalna bielizna cienka ze skarpetkami. Drugi poziom to wariant bielizny uszyty z grubszej dzianiny, w sam raz na chłody zimy. Trzecią warstwą ustanowiono umundurowanie polowe wz. 2010 z obuwiem. Czwarty poziom to trudnopalna bluza ocieplającą uszyta z dzianiny polarowej (o składzie: 70% włókien modakrylowych i 30% wiskozy), z rozpięciem na zamek błyskawiczny pod szyją, którą żołnierz może ocieplić się wkładając nawet pod mundur.
Piątą warstwą jest tzw. ocieplacz ubrania ochronnego, czyli bluza, która dzięki membranie paroprzepuszczalnej (z rozciągniętego teflonu, tzw. ePTFE), jest wiatroszczelna i odporna na mało intensywny deszcz. Rok temu była jeszcze prototypem w kolorze czarnym, a teraz jest barwy khaki. Szósty stopień ochrony to ubranie ochronne wz.128Z podobne do obecnie noszonego, a różniące się od niego m. in. dodatkowymi kieszeniami na rękawach i nogawkach spodni (intrygująco ulokowanymi w taki sposób, że połowa każdej kieszeni trzyma się powierzchni spodni za pomocą taśm samoszczepnych, żeby umożliwić rozpinanie nogawek zamkiem przechodzącym pod kieszenią), otworami wentylacyjnymi pod pachami, rozpinanymi nogawkami w spodniach i odchudzoną konstrukcją wykorzystującą lżejsze tkaniny. Siódmy i ostatni ubiór systemu odzieży to ubranie ocieplające, złożone z kurtki, spodni i rękawic. Ma być ostatnią barierą przed silnym mrozem, czemu służy wypełnienie włókniną puszystą z mikrowłókien silikonowych.
Ubiór ten jest jeszcze prezentowany w fazie dwustronnego prototypu. Z jednej strony pokrytego kolorem oliwkowym, a z drugiej białym. Ta dwustronność ma zostać docelowo porzucona, i słusznie, bo powierzchnia noszona od strony ciała i tak jest widoczna gdzieniegdzie np. w obrębie kaptura oraz kołnierza i przez to demaskuje i niweczy maskowanie pokrycia zewnętrznego.