Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło
07 września 2016

Na wystawie Polskiej Grupy Zbrojeniowej zakłady Rosomak z Siemianowic Śląskich zademonstrowały dwie rozpoznawcze wersje kołowego transportera Rosomak, w wersji z załogową wieża Hitfist-30. Są to wozy w wersji dowódczo-rozpoznawczej (R-1) oraz rozpoznawczej (R-2).

Demonstratory Rosomaków w wersjach rozpoznawczych, na pierwszym planie dowódczy, pływający Rosomak R-1, na drugim szeregowy, lepiej opancerzony Rosomak R-2

Rosomak w wersji rozpoznawczej R-2, w porównaniu do wozu w wersji bojowej, został wyposażony głowicę obserwacyjną Leonardo Janus RSTA (wcześniej Selex) z kamerą termowizyjną, telewizyjną i dalmierzem laserowym. Głowica ta jest przeznaczona do obsługi przez dowódcę wozu i drużyny rozpoznawczej, zajmującego miejsce w wieży wozu. Ma lepszą jakość zobrazowania niż celownik działonowego wieży i jest zintegrowana z systemem kierowania ogniem – pozwala na użycie uzbrojenia wozu. 

Pojazdy te są również wyposażone w akustyczny system detekcji ostrzału. Rosomaki demonstrowane na MSPO otrzymały system MDA Ferret, ale w wozach docelowych prawdopodobnie znajdzie się system Pilar. Pewna liczba zestawów tego typu była używana w Rosomakach Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie. 

Przedział desantu wozu w wersji szeregowej zajmują stanowiska dwóch zwiadowców, wraz z pulpitami kontrolnymi oraz wyposażenie wynośne. Dodatkowym środkiem obserwacyjnym jest zestaw kamer dziennych i nocnych, obraz z których jest cyfrowo komponowany w pełną panoramę obejmującą 360° wokół wozu.

Maszt z radarem i głowicą rozpoznawczą na dowódczym Rosomaku R-1

Rosomak w wersji dowódczo-rozpoznawczej R-1 ma wszystkie stałe elementy wyposażenia opisane w wersji R-2, a także automatycznie podnoszony maszt teleskopowy. Na nim zamocowano rozpoznawczą głowicę FLIR Systems z kanałem telewizyjnym, termowizyjnym oraz dalmierzem-podświetlaczem laserowym, która umożliwia precyzyjne naprowadzanie uzbrojenia artyleryjskiego lub lotniczego. Głowica pozwala na wykrycie przeciwnika z odległości do 20 km. Drugim elementem wyposażenia prototypu, zamontowanym na maszcie, jest radar pola walki produkcji Aselsana, umożliwiający wykrywanie np. kolumn czołgów z odległości nawet 40 km. 

Wóz w wersji dowódczej ma również szerszy zestaw środków łączności. Obok typowych – jak radiostacja UKF (VHF), KF (HF), UKF, pracująca w pasmach typowych dla wojskowych statków powietrznych – jest tam także radiostacja szerokopasmowa, pozwalająca np. na transmisję obrazu wideo. By zapewnić obsługę tych wszystkich środków, konieczne było zastosowanie rozbudowanej wersji systemu Fonet. Docelowe rozwiązania zależne są od systemów łączności, jakie zostaną wybrane w ramach nowego, cyfrowego systemu zarządzania polem walki BMS. 

Przedział desantu wozu w wersji dowódczej również zajmują stanowiska dwóch zwiadowców, wraz z pulpitami kontrolnymi. W tej wersji funkcje dostępne z konsoli są jednak bogatsze i obejmują sterowanie głowicą FLIR, radarem na maszcie oraz głowicą na wieży wozu. Podobnym terminalem dysponuje również dowódca w wieży wozu. W celu zapewnienia bardziej skrytego działania i jednoczesnego zapewnienia zasilania dla bogatego wyposażenia, wozy obu wersji są wyposażone w wygłuszone generatory pomocnicze APU. 

Oczekiwać należy, że typowy pluton rozpoznawczy składać się będzie z jednego wozu w wersji R-1, którego podstawowym zadaniem będzie prowadzenie rozpoznania środkami technicznymi, oraz dwóch lub trzech R-2, które będą zabezpieczać działania desantowanych sekcji rozpoznawczych, wstawiających punkty obserwacyjne. 

Nowe wyposażenie na obu wersjach Rosomaka rozpoznawczego, głowica obserwacyjna Janus RSTA oraz system detekcji ostrzału MDA Ferret / Zdjęcia: Paweł Malicki

Wozy obu wersji rozpoznawczych mają dodatkowe wyposażenie zadaniowe. Aby zachować pływalność, zastosowano nowe rozwiązania w zakresie opancerzenia wozu. Z jednej strony Rosomak rozpoznawczy będzie posiadać lżejsze opancerzenie – o tym samym poziome ochrony, wykonane z tzw. stali nanometrycznej – z drugiej strony zmieniono jego kształt, co nieznacznie poszerzyło wóz, ale jednocześnie zwiększyło wyporność (przestrzeń pomiędzy pancerzem dodatkowym a właściwym kadłubem została wypełniona pianką). Innym elementem zwiększającym masę do pływania jest kaseta wypornościowa, zamocowana w przedniej części wozu. W wariancie pływającym został skonfigurowany demonstrator wozu w wersji R-1. Rozwiązania zastosowane na tym wozie można było częściowo zobaczyć już rok temu na MSPO 2015, w demonstratorze Rosomak-M. 

Natomiast R-2 został wykonany w wariancie ciężkim, w którym wyższy poziom ochrony jest uzyskany kosztem zdolności do pływania. W tym wypadku wozy zostaną wyposażone w dodatkowe opancerzanie o poziomie ochronnym podobnym do wozów afgańskich. Nie będą też miału pędników. Można przewidywać, że wojsko zamówi wozy w konfiguracji pływającej, ale z pewną liczbą zestawów opancerzenia dodatkowego, które mogą zostać szybko zamontowane w warunkach polowych. 

Choć koncepcja wozów rozpoznawczych R-1 i R-2 jest dojrzała, to konieczne wydaje się wykorzystanie dodatkowych elementów wyposażenia, zwiększających potencjał pojazdów. W działaniu formacji rozpoznawczych szczególnie istotna jest skrytość działania – dlatego należałoby bardzo poważnie rozważyć wyposażenie Rosomaków w środki maskujące, takie jak pokrycia multispektralne. Wpływ na docelową konfigurację wozu będzie miał również wybór systemu BMS. 

Rosomaki zastąpią używane obecnie BRDM-2 różnych wersji lub używane do zadań rozpoznawczych standardowe transportery w wersji bojowej. Po salonie w Kielcach wystawiane pojazdy przejdą próby zakładowe, a później kwalifikacyjne badania państwowe, które otworzą drogę do ewentualnego wprowadzenia wozów do służby. 


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.