PGZ zademonstrował na MSPO demonstrator bojowego wozu piechoty opracowanego na bazie zmodyfikowanej Uniwersalnej Modułowej Platformy Gąsienicowej (UMPG). Pojazd został uzbrojony w wieżę Hitfist-30P, wyposażoną w wyrzutnię przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike-LR.
UMPG to 6- lub 7-osiowa uniwersalna platforma o konstrukcji modułowej. Dzięki czemu obok bwp może być też wykorzystana do opracowania całego spektrum pojazdów specjalistycznych.
Prezentowany na MSPO pojazd można traktować jako średni bojowy wóz piechoty, podobny do takich konstrukcji, jak szwedzki CV90 i austriacko-hiszpański ASCOD. Wyposażono go w dwuosobową wieżę Hitfist-30P, w odmianie z umieszczonymi po obu stronach kontenerami startowym dla ppk Spike-LR. Ostateczna konfiguracja uzbrojenia bwp zależy od wyboru zamawiającego, może to być także bezzałogowa wieża ZSSW-30.
Demonstrator UMPG pokazywany w tym roku w Kielcach jest bardziej dopracowany, niż model prezentowany wcześniej. Wyposażono go w nowy właz kierowcy, odmienny zestaw oświetlenia, jak też panele dodatkowego opancerzenie opartego o rozwiązania stali nanoceramicznej IBD Deisenroth Engineering. Dodatkowo, przednią część pojazdu chronią płyty modularnego opancerzenia powstałe w Polsce pod kryptonimem ModPanc w oddziałach gliwickiego Instytutu Metali Nieżelaznych.
Bojowy wóz piechoty na bazie UMPG oferowany jest dla najcięższych związków taktycznych Wojska Polskiego – 10. i 34. Brygadach Kawalerii Pancernej. Obecnie szkolenie w tych jednostkach koncentruje się głównie wokół czołgów Leopard 2A4 (wkrótce 2PL) i Leopard 2A5, gdy obecne tendencje koncentrują się na ścisłym współdziałaniu czołgów, bojowych wozów piechoty i przewożonych przez nich żołnierzy. Nacisk na działania połączone jest szczególnie widoczny w siłach zbrojnych państw NATO. Najlepszym przykładem są amerykańskie brygady ABCT (Armor Brigade Combat Team), łączące czołgi M1A2 Abrams i bwp M2 Bradley.
Kontrowersyjnym wymaganiem przyszłego polskiego bwp, rozwijanego pod kryptonimem Borsuk, jest wymóg pływalności, ograniczający zdolności tego pojazdu. Wojsko Polskie powinno być wyposażone w kołowe i gąsienicowe wozy charakteryzujące się zdolnością pływania, jednak w przypadku najcięższych związków taktycznych będzie im brakowało synergii we współdziałaniu z najcięższymi pojazdami, jak Leopardy czy Kraby. Jeszcze gorzej wygląda praktyka kooperacji tych ostatnich z obecnym wyposażeniem batalionów zmechanizowanych, czyli BWP-1.
Co za tym idzie, uzasadnione byłoby wprowadzenie średniego, niepływającego bwp, operującego razem z czołgami Leopard i armatohaubicami Krab. Kwestie te regulują jednak wymagania operacyjne formowane przez wojsko.