Tegoroczna obecność Boeinga na MSPO poświęcona jest m.in. działaniom śmigłowców uderzeniowych AH-64E w Europie.
Podczas konferencji prasowej ppłk John Morris, dowódca 1st Battalion, 3rd Aviation Regiment, 12th Combat Aviation Brigade US Army, stacjonującego w Katterbach w Niemczech dzielił się swoimi doświadczeniami z eksploatacji i obsługi polowej śmigłowców AH-64D Apache podczas ćwiczeń z sojusznikami (m.in. w trakcie Anakondy). Na MSPO wystawiany jest jeden z wiropłatów wchodzących w skład tej jednostki, którego załogę stanowią Chief Warrant Officer 3 Jason Bostic i Chief Warrant Officer 2 Randall Alexander. W przyszłości 1-3 ARB zostanie wyposażony w najnowszą wersję śmigłowca uderzeniowego produkowanego przez koncern z Seattle - AH-64E Guardian. Jest on oferowany Polsce w ramach przetargu na nowe śmigłowce uderzeniowe (kryptonim Kruk).
- Oczekujemy na wymagania polskiego Ministerstwa Obrony Narodowej dotyczące nowych śmigłowców uderzeniowych, a także prowadzimy rozmowy z polskimi przedsiębiorstwami państwowymi i prywatnymi na temat możliwości współpracy - mówi szef zespołu Apache Polska Patrick Druez.
W kwestii tej obydwie strony muszą uzgodnić, jakie podzespoły i zespoły w spolonizowanym AH-64E mogłyby być dostarczane przez polski przemysł. Zdaniem Patricka Drueza może to być uzbrojenie, radiostacje, czujniki i anteny, ale ponownie wszystko zależy od wymagań, jakie sformułuje Polska.
Czas rozpoczęcia dostaw śmigłowców dla Polski także zależy od wymagań co do ich wyposażenia. Zwykle zajmuje to 30-32 miesięcy od podpisania kontraktu. - Używane przez Lotnictwo Wojsk Lądowych Guardiany byłyby obsługiwane w Polsce, najprawdopodobniej w WZL-1, z pomocą specjalistów Boeinga - dodaje Patrick Druez.
Boeing dostarczył ponad 300 AH-64E Guardian dla potrzeb jednostek lotnictwa US Army. Śmigłowce te wylatały łącznie 103 535 godzin, z czego 33 692 godzin podczas misji bojowych. Ich wskaźnik zdolności do wykonania zadania wyniósł 88%.