Wiadomości
W Senegalu rozbił się wykonujący lot medyczny samolot HS-125. W katastrofie zginęli wszyscy nim lecący – 7 osób.

Przedwczoraj wieczorem samolot HS-125 leciał z Ouagadougou w Burkina Faso, skąd wystartował o 16:35, do Dakaru w Senegalu, gdzie miał wylądować o 18:20. Wykonywał lot medyczny na rzecz organizacji SOS Medecin. O 19:08 czasu lokalnego (i UTC) samolot zniknął z radaru kontroli obszaru. Jego wrak znaleziono wczoraj w dżungli w regionie Diourbel w Senegalu.
Po dotarciu do wraku, ratownicy stwierdzili, że wszyscy znajdujący się na pokładzie zginęli. Wśród nich było trzech członków załogi (dwóch Algierczyków i jeden Kongijczyk), lekarz – Yahya Diop z organizacji SOS Medecin, i dwie pielęgniarki – Cheikh Niang i Youssou Diedhiou, wszyscy narodowości senegalskiej, oraz pacjent, który był Francuzem.
Nie wiadomo, co było przyczyną katastrofy. Początkowo spekulowano, że HS-125 zderzył się w powietrzu z inną maszyną – miał to być Boeing 737-800 linii Ceiba International (lot CEL71), który leciał z Dakaru do Cotonou (Benin). Później okazało się, że to nieprawda. Obecnie za najbardziej prawdopodobną przyczynę uważa się awarię techniczną lub złą jakość paliwa.
Rozbity samolot to Hawker Siddeley HS-125-700B nr rej. 6V-AIM, nr rej. 257062. Należał do lokalnego przewoźnika – Senegalair. Media twierdzą, że był on znany z latania starymi i źle obsługiwanymi samolotami. Pół roku temu miał z Senegalair zostać zwolniony inżynier, który próbował to zmienić.