Rząd Kanady postanowił kontynuować program pozyskiwania śmigłowców morskich CH-148.
Kilka dni temu rząd w Ottawie podjął decyzję o niezrywaniu umowy z koncernem Sikorsky i kontynuowaniu dostaw śmigłowców morskich CH-148 Cyclone (Sikorsky H-92). Koszt całego przedsięwzięcia szacowany jest na 5 mld CAD (14,4 mld PLN).
Przypomnijmy, że kontrakt w sprawie dostarczenia przez Amerykanów 28 wiropłatów tego typu został zawarty z lipcu 2004. Pierwsze Cyclone miały trafić do Kanady w 2008. W ciągu następnych lat terminy dostaw wielokrotnie przesuwano, z powodu niespełnienia wymagań stawianych przez stronę kanadyjską (Sikorsky znowu opóźnia dostawy CH-148, 2012-02-04).
Do końca 2013 Sikorsky dostarczył 8 CH-148, jednak żaden z nich nie ma zadowalających osiągów. Ostatecznie 31 grudnia ub. r. podpisano nowe porozumienie, na mocy którego producent do 2015 przekaże Kanadyjczykom niesprecyzowaną ilość Cyclone’ów, pozwalającą na wycofanie ze służby przestarzałych CH-124 Sea King.
Następnie, do 2018 będą one modernizowane, zgodnie z wymaganiami zamawiającego. Koszty prac zostaną poniesione przez Amerykanów. Dodatkowo zapłacą oni 88,6 mln USD (272 mln PLN) kary za opóźnienie dostaw.