Według tureckiej prasy, Tunezja zdecydowała się na zakup nieokreślonej liczby samochodów opancerzonych Kirpi.
O zamówieniu ze strony wojsk lądowych Tunezji pisze turecka prasa, powołując się na słowa ministra obrony Turcji, İsmeta Yılmaza. Źródła nie podają jednak szczegółów dotyczących zlecenia, w tym liczby zamówionych samochodów opancerzonych, ani też ich wartości.
Porozumienie z Tunisem, jeżeli ostatecznie wejdzie w życie, pozwoli odbić się od dna producentowi Kirpi, BMC. Informacja o zamówieniu ze strony Tunezyjczyków jest tym cenniejsza, że turecka spółka borykała się ostatnio ze sporymi problemami finansowymi, które poskutkowały nawet przejęciem nad nią kontroli przez rząd. Wcześniej BMC kontrolował holding Cukurova.
O Kirpi zrobiło się głośno przed kilkoma laty, gdy jego producent nie był w stanie wywiązać się z zobowiązań wobec Türk Kara Kuvvetleri (wojsk lądowych Turcji). Przypomnijmy, że w 2009 Savunma Sanayii Mustesarliginin (SSM, Podsekretariat Przemysłu Zbrojeniowego) zamówił 468 pojazdów opancerzonych Kirpi. Do tej pory Ankara odebrała około 300 wozów. Produkcja pozostałych została wstrzymana ze względu na wspomniane problemy finansowe spółki.
W 2013 SSM zrezygnował ostatecznie z dalszej realizacji porozumienia (Turcja rezygnuje z Kirpi, 2013-05-26). Jednocześnie Turcy zdecydowali się na zamówienie podobnych samochodów opancerzonych, oferowanych przez innych lokalnych producentów, w tym m.in. Otokara. Co ciekawe, władze w Ankarze deklarują gotowość zakupienia w przyszłości kolejnych partii Kirpi, a także dokończenia dostaw wozów zamówionych przed 5 laty.