W katastrofie śmigłowca Bell 206 w Gwatemali zginął minister spraw wewnętrznych, jego zastępca i dwóch członków załogi.
Śmigłowiec spadł wczoraj na dżunglę w północnej części Gwatemali, niedaleko miejscowości Cubulco. Wysokiej rangi politycy lecieli z lotniska Mundo May w miejscowości Flores w prowincji Peten do odległej o 350 km stolicy. Łączność radiową i radiolokacyjną ze śmigłowcem utracono o 13:15 czasu lokalnego, około godziny po starcie. Według niektórych źródeł, lot odbywał się w trudnych warunkach atmosferycznych, w deszczu i mgle.
Do katastrofy doszło ok. 100 km od Flores. Zginął w niej minister spraw wewnętrznych Vinicio Gomez i jego zastępca Edgar Hernandez, a także pilot por. Mario Ávila Salazar i drugi pilot - Rony Mejía, czyli wszyscy obecni na pokładzie.