BAE Systems pokazało w Paryżu innowacyjny pomysł sprzęgnięcia wyświetlacza nahełmowego Q-Sight ze zsmu Lemur zamocowanym na CV90 Armadillo.
Jedną z największych nowinek technicznych pokazywanych na Eurosatory był, wystawiany na stoisku BAE Systems, system obserwacyjny, znacznie zwiększający świadomość sytuacyjną załogi (kierowcy, dowódcy, celowniczego), jak i żołnierzy desantu wozu bojowego. Demonstrowano to na przykładzie transportera opancerzonego CV90 Armadillo (Armadillo ujawniony, 2010-06-16) z zamocowanym zdalnie sterowanym modułem uzbrojenia Lemur.
Po pierwsze, pokazano demonstrator technologii hełmu z wyświetlaczem Q-Sight, spinający go z ruchem uzbrojenia zamocowanego w bezzałogowej wieży. Jest to podobne rozwiązanie, jakie do tej pory stosowano w śmigłowcach bojowych np. AH-64 Apache. Dwie lub więcej kamer śledzą położenie znaczników na hełmie celowniczego, idealnie nakierowując broń na cel, naprowadzany ruchem jego głowy.
To rozwiązanie eliminuje to jednocześnie słabość typowych dwuwymiarowych ekranów, na których wyświetlany jest obraz z sensorów zdalnie sterowanego modułu uzbrojenia. Strzelec widzi w normalny sposób, a naturalny ruch głowy umożliwia szybkie i intuicyjne naprowadzanie uzbrojenia na cel. Dodatkowe opcje pozwalają na zbliżenie lub oddalenie obrazu, a także przełączenie na wyświetlanie w termo- lub noktowizji.
Jednak znacznie bardziej na wyobraźnię działało odwiedzenie wnętrza wozu. W środku zademonstrowano tablet oraz ten sam nahełmowy wyświetlacz Q-Sight sprzęgnięty z dookólnym systemem obserwacyjnym, obejmującym całą górną półsferę pojazdu. Dzięki temu rozwiązaniu żołnierze w środku niejako widzą przez ściany wozu. Przemieszczenie tabletu przeznaczonego dla dowódcy desantu lub ruch głową w hełmie pokazuje dokładnie, co dzieje się wokół pojazdu. System pozwala też przybliżać obraz, co daje niespotykane możliwości obserwacyjne.
Co więcej, na obraz kamer nakładane są dodatkowe elementy, tworząc tym samym rzeczywistość rozszerzoną. Wyświetlane w czasie rzeczywistym dane informują o położeniu pojazdów i pododdziałów własnych i przeciwnika, mogą obejmować też znacznie szerszy zakres komunikatów.
Dzięki temu rozwiązaniu, można na przykład całkowicie wyeliminować peryskopy lub traktować je jako zapasowe. Na wyświetlacz obuoczny (na przykład kierowcy) rzutować obraz taki, jakby załogant nie siedział w środku zamkniętego wozu bojowego, a na otwartej platformie z nieograniczoną widocznością we wszystkich stronach. Żołnierz w takiej sytuacji natychmiast zauważy niebezpieczeństwo, a odpowiednie komunikaty, na przykład z systemu samoobrony poinformują go o opromieniowaniu wiązką lasera czy zlokalizują miejsce wystrzelenia pocisków z broni strzeleckiej. Ruch głową pozwoli naprowadzić uzbrojenie wieży na cel i go zlikwidować.
Na razie całość to jedynie targowy demonstrator (wyświetlacz przezierny ma zbyt małą rozdzielczość i kontrast, całość bardzo się grzeje),a nie w pełni rozwinięty produkt, ale potencjalne możliwości takiego systemu są ogromne. Ponieważ pojazd ma elektroniczną architekturę przesyłania sygnału, można wykorzystać sam pojazd, od razu jako symulator, bez potrzeby zakupu dedykowanych urządzeń. Każdy z żołnierzy będzie widział na swoich wyświetlaczach odgrywany scenariusz i odpowiednio na niego reagował.