Do Sudanu Południowego dotarł transport uzbrojenia z ChRL, obejmujący m.in. przeciwpancerne pociski kierowane HJ-73D.
Dostawy chińskiego uzbrojenia trafiły do Sudanu Południowego przez porty w Zhanjiang na południu ChRL i Mombasie w Kenii, na pokładzie statku Feng Huang Song. Z Kenii broń miała zostać przetransportowana drogą lądową do sudańskie stolicy, Dżuby. Przyjęcie dostaw potwierdził minister obrony Sudanu Południowego, generał Kuol Manyang Juuk. Sprzedaż Sudanowi Południowemu chińskiego uzbrojenia spotkała się z krytyką społeczności międzynarodowej, wytykającej ChRL dozbrajanie reżimu w Dżubie w chwili, gdy jest on zaangażowany w krwawy konflikt etniczny.
Chiny mają dobre relacje z władzami w Dżubie, są bowiem największym odbiorcą wydobywanej w Sudanie Południowym ropy naftowej. Chińskie uzbrojenie – w tym karabinki typ 56-1, działa bezodrzutowe, moździerze, granatniki przeciwpancerne, miny i artyleryjskie zestawy przeciwlotnicze – były dostarczane do rebeliantów SPLA (Sudan People’s Liberation Army) walczących własne państwo i oderwanie się od Sudanu jeszcze przed lipcem 2011. Wówczas została ogłoszona niepodległość Sudanu Południowego.
Łamanie praw człowieka przez obie strony wojny domowej, poskutkowało wprowadzeniem przez Unię Europejską embarga na handel bronią z władzami Sudanu Południowego oraz przywódcami rebeliantów, na czele których stoi były wiceprezydent, Riek Machar (Sankcje UE na Sudan Południowy, 2014-07-16). Niemniej, generał Kuol Manyang Juuk oświadczył, że umowa na dostawy chińskiego uzbrojenia została podpisana w ubiegłym roku, na miesiące przed wybuchem w grudniu 2013 konfliktu wewnętrznego.
Transport chińskiego uzbrojenia zawierał warte 14,5 mln USD (44 mln zł) przeciwpancerne pociski kierowane – 100 wyrzutni, 1,2 tys. ppk HJ-73D z głowicą tandemową (zmodyfikowana chińska kopia rosyjskiego ppk 9M14 Malutka naprowadzana półautomatycznie), dwieście baterii i dziewięć symulatorów o wartości 14,5 mln USD (44 mln zł).
Ponadto Chińczycy dostarczyli za 17 mln USD (52 mln zł) także broń strzelecką i amunicję. W skład tej części transportu wchodziło: 660 pistoletów samopowtarzalnych NP42 (eksportowana odmiana 5,8-mm pistoletu typ 92) z 2 milionami nabojów 9 mm x 19; 9.754 karabinków typ 56 wraz z 20 milionami nabojów 7,62 mm x 39; 2.394 granatników podwieszanych LG2-II do amunicji 40 mm x 46SR z 20 tys. granatów odłamkowych BGL2; 319 uniwersalnych karabinów maszynowych typ 80 z 2 milionami sztuk taśmowanej amunicji 7,62 mm x 54R i 319 rakietowych granatników przeciwpancernych typ 69-1 z 40 tys. kumulacyjnych pocisków przeciwpancernych.
Wydaje się jednak, że przynajmniej część z chińskiego uzbrojenia, w szczególności HJ-73D, nie została zakupiona na potrzeby trwające wojny domowej, a w obawie przed potencjalnym konfliktem z sąsiednim Sudanem. Władze w Chartumie miały przerzuć w ostatnich miesiącach nad granicę dużą liczbę sprzętu pancernego, w tym 110 czołgów T-72M1 (dostarczonych w latach 2010-2012 przez Ukrainę) wyposażonych w pancerze reaktywne. Do tej pory wojska Sudanu Południowego nie miały skutecznego uzbrojenia przeciwpancernego, zdolnego zwalczać na większych odległościach ciężkie pojazdy gąsienicowe.