Prototyp amerykańskiej rakiety nośnej Falcon 9R wybuchł tuż po starcie z wyrzutni w stanie Teksas. Samolikwidacja nastąpiła w wyniku wykrycia anomalii pracy systemu.
22 sierpnia wczesnym rankiem zespół SpaceX przeprowadził test rakiety nośnej Falcon 9R. Próba odbywała się pod kontrolą Federal Aviation Administration. Prototyp F9R Dev1 startował z wyrzutni w rejonie McGregor w Teksasie. Według oficjalnej informacji, urządzenia kontrolne wykryły anomalię pracy systemu i doprowadziły do samolikwidacji rakiety. Na ziemi nikomu nic się nie stało.
Falcon 9R to zmodyfikowana rakieta nośna Falcon 9 (Grasshopper, Trzeci lot Dragona na ISS, 2014-04-19). Jej pierwszy stopień jest napędzany trzema silnikami Merlin 1D. Projekt przewiduje, że ma on osiągać określoną wysokość, po czym wracać na Ziemię i lądować na czteropodporowym podwoziu. Po przeglądzie i przywróceniu stanu pierwotnego Falcon 9 R ma być wykorzystywany powtórnie.
Ośrodek w McGregor jest specjalnie przystosowany do testów rakiet Falcon 9. 900-akrowy obszar pozwala na prowadzenie prób w ograniczonym zakresie. Testowane rakiety mogą tam osiągać wysokość do 10 tys. stóp (ok. 3 km), co ma zapewnić bezpieczeństwo otoczeniu. Wystarcza to do realizowania prób startu i powrotu na Ziemię pierwszego stopnia rakiety.
SpaceX planuje zbudowanie w Teksasie pierwszego w historii prywatnego ośrodka startowego rakiet kosmicznych. Pierwszy start z tego ośrodka jest planowany na początek 2015.