Procedura zakupu 180 lekkich opancerzonych samochodów patrolowych (LOSP vel LOSP-5, czyli dla 5 osób) nie przyniesie spodziewanego przez Ministerstwo Obrony Narodowej rezultatu, w postaci wyboru samochodów, mających zapewnić polskim żołnierzom służącym pod niebem Afganistanu (a następnie także w innych misjach) większą ochronę przed minami przeciwpancernymi czy improwizowanymi ładunkami wybuchowymi (IED).
24 lipca do Departamentu Zaopatrywania Sił Zbrojnych MON wpłynęła jedna oferta, złożona przez Auto-Hit, a dotycząca gotowości poddania testom dostosowanego do wymagań LOSP (LOSP ruszył – wybór jesienią…, 2008-03-31, Pierwsze LOSP szybciej?, 2008-04-15) samochodu Iveco DVD Light Multirole Vehicle (LMV w Sulejówku, 2008-04-17). Tyle, że Auto-Hit jednocześnie sygnalizował, iż nie będzie w stanie dostarczyć pojazdu na testy do WITPiS w wymaganym terminie 28 lipca (wedle informacji z Auto-Hit pojazd nie był jeszcze w pełni skompletowany). Wedle innych informacji, wstępna analiza oferty wskazywała, iż nie spełnia ona z marszu zapisów wymagań postępowania (nieoficjalnie chodzi o deklarowany poziom odporności przeciwminowej w obszarze pod kabiną).
Oficjalnie protokół o zakończeniu postępowania bez wyboru najlepszej oferty został po konsultacjach w MON podpisany przez szefa DZSZ MON, gen. bryg. Sławomita Szczpaniaka 29 lipca 2008...
Przypomnijmy, iż 40 pierwszych pojazdów, kupowanych w ramach Pilnej Potrzeby Operacyjnej, miało trafić do jednostek w 11-13 miesięcy od chwili rozpoczęcia postępowania, tj. do marca-maja 2009 (pod warunkiem sprawnego rozpoczęcia 4 miesięcznych testów w Sulejówku). Pozostałe 140 wozów (pierwotnie 80) dostarczonych miało być do końca 2010 - i te dostawy miały już podlegać zwykłym przepisom zakupowym, w szczególności powinny wygenerować umowy offsetowe.
Wedle naszych informacji, w najbliższym możliwym czasie zostanie ponowiona próba zakupu 40 pojazdów klasy LOSP, w ramach pilnej potrzeby operacyjnej.
W ostatnich tygodniach polscy żołnierze z PKW-A często korzystają z użyczanych okazjonalnie samochodów rodziny RG-31, należących do US Army. Dodatkowo jesienią, do PKW-A ma trafić 20 transporterów bazowych Rosomak z nowymi, opracowywanymi w AMZ Kutno obrotnicami dla broni pokładowej. Pojazdy te, wraz z dodatkowymi Rosomakami bojowymi (PKW-A ma posiadać docelowo ponad 40 Rosomaków z wieżą Hitfist 30P, 20 Rosomaków w wariancie transportera opancerzonego, 4 Rosomaki WEM oraz zapewne pojedyncze egzemplarze Rosomaków, przystosowanych do innych zadań), mają stanowić podstawę nowego ugrupowania bojowego PKW-A.
Mimo tego Wojska Lądowe podtrzymują zamiar pilnego zakupu 40 pojazdów klasy LOSP. Wszystko jednak wskazuje, że nieszczęsny warunek 7,5 t zostanie zniesiony. Czy dzięki temu podjęta zostanie wreszcie jakakolwiek racjonalna, transparentna, zgodna z interesem Sił Zbrojnych i Polski decyzja?
LOSP jeździ wyjątkowo krętymi drogami. W istocie należałoby wziąć obecnie pod uwagę nie tylko Tura 2 (Eurosatory 2010: poprawiony Tur 2, 2010-06-14), ale także Eagle IV, a być może także i cięższe, równie dostępne pojazdy, w rodzaju KMW Dingo 2 (Czeskie Dingo 2 dostarczone, 2008-04-17) czy BAE SYSTEMS OMC/General Dynamics RG-31 Mk5E. Tyle tylko, że bardzo starannie trzeba rozważyć, jakiego rodzaju zadania LOSP ma spełniać. Kupowanie pojazdów nieznacznie tylko lżejszych i w sumie niewiele mniejszych od Rosomaków, może okazać się bezcelowe, jako że nie zapewnią mobilności naszym pododdziałom w rejonach, które wymagają wykorzystania stosunkowo małych pojazdów.
Więcej w RAPORT-wto 08/2008