W najbliższym czasie zostaną rozstrzygnięte przetargi na 30 tys. wkm-ów M2 kalibru 12,7 mm oraz 4,6 tys. automatycznych granatników Mk19 kalibru 40 mm.
To ogromne zamówienie wynika z doświadczeń działań w Iraku i Afganistanie, gdzie ciężka broń piechoty odgrywa często kluczową rolę w zwalczaniu niewielkich grup partyzantów, a jednocześnie nie powoduje tak dużych zniszczeń (i zwiększenia kosztów), jak wykorzystanie artylerii lub wsparcia lotniczego.
Siła ognia obu typów broni jest wystarczająca w większości starć. Dla przykładu, M2 kalibru 12,7 mm może prowadzić skuteczny ogień na dystansach do 1 800 m i przebijać większość standardowych przeszkód, w rodzaju murów czy ścian domów, nawet wykonanych z betonu.
Obecnie amerykańskie wojska lądowe posiadają 36,6 tys. wkm-ów M2 oraz 23 tys. granatników Mk19.
Dowództwo US Army zamierza do końca września wyłonić zwycięzcę przetargu na wyprodukowanie 4,6 tys. granatników Mk19. Ich dostawy mają rozpocząć się w kwietniu 2010. Cena jednostkowa tego rodzaju uzbrojenia, wraz z amunicją, wynosi ok. 21,5 tys. USD.
Nieco szybciej powinny rozpocząć się dostawy M2. Ich roczna produkcja ma być nie mniejsza niż 6 tys. egz. Koszt jednego wkm szacowany jest na 14 tys. USD. Z dostaw w obu przetargach korzystać będą także inne rodzaje sił zbrojnych.
Niemal pewnym zwycięzcą jest General Dynamics Armament Technical Products (GD ATP), który dostarcza oba typu broni od ponad 2 dekad. Do przetargu dopuszczono jednak innych producentów, w tym m.in. belgijskiego FN Herstal.