Co najmniej 10 afgańskich żołnierzy zginęło wskutek ostrzału posterunku kontrolnego przez amerykańskie śmigłowce bojowe.
Amerykańskie śmigłowce uderzeniowe AH-64 Apache ostrzelały dziś nad ranem afgański posterunek kontrolny w dystrykcie Baraki Barak, na terenie wschodniej prowincji Logar. Według danych wywiadowczych, budynek miał być obsadzony przez bojówkarzy talibów. Okazało się jednak, że w środku znajdowali się afgańscy żołnierze.
Dokładna liczba ofiar amerykańskiego ataku wciąż pozostaje nieznana. Niektóre media podają, że śmierć poniosło 8 żołnierzy, a kolejnych 5 odniosło rany. Według innych źródeł życie stracić mogło co najmniej 10 Afgańczyków. Na miejscu znajdują się ekipy ratunkowe.
Pod koniec 2014 USA wycofały z Afganistanu większość żołnierzy. Na miejscu pozostało zaledwie 9800 wojskowych. Amerykanie pełnią służbę w ramach misji Resolute Support (Zgoda na Resolute Support, 2014-12-03). Ich zadaniem jest szkolenie członków afgańskich sił bezpieczeństwa i przekazywanie im pomocy materiałowej. Swoje kontyngenty wystawiły m.in. również Holandia, Niemcy, Polska, Turcja i Włochy (Holandia przedłuża misje zagraniczne, 2015-06-23; Niemiecki kontyngent w Afganistanie po 2014, 2014-11-19).