Jedna z baterii systemu Iron Dome omyłkowo odpaliła pocisk rakietowy Tamir w kierunku źle zidentyfikowanego celu powietrznego. Operatorzy wyrzutni uruchomili mechanizm autodestrukcji antyrakiety.
We wczesnych godzinach popołudniowych operatorzy jednej z baterii izraelskiego systemu przeciwlotniczego / przeciwrakietowego Iron Dome zostali zaalarmowani informacją o pocisku rakietowym nadlatującym ze strony Strefy Gazy. Żołnierze szybko podjęli decyzję o zestrzeleniu wykrytego celu powietrznego, odpalając w jego kierunku antyrakietę Tamir.
Po ponownym przeanalizowaniu informacji odbieranych ze stacji radiolokacyjnej okazało się, że wykryty wcześniej cel powietrzny w rzeczywistości.. nie istnieje. Operatorzy systemu Iron Dome postanowili więc uruchomić mechanizm autodestrukcji antyrakiety. Jej szczątki spadły na niezamieszkałe tereny w pobliżu miasta Aszkelon.
Według lokalnych mediów, powołujących się na źródła w dowództwie Sił Obronnych Izraela, dzisiejszy incydent spowodowało błędne działanie radiolokatora baterii Iron Dome. Najprawdopodobniej radar źle zidentyfikował jeden z potencjalnych celów powietrznych, m.in. granatów moździerzowych, wystrzelonych podczas walk toczących się między zwaśnionymi stronami na terenie Strefy Gazy. Dużo kontrowersji wzbudza fakt, że błędnie działająca stacja radiolokacyjna przeszła w ostatnich miesiącach modernizację, która miała poprawić jej zdolność do wykrywania, identyfikacji i śledzenia celów powietrznych, które mogłyby stanowić zagrożenie dla Izraela (Iron Dome skuteczny przeciwko bsl, 2015-07-14).