Wczoraj o 13:15 czasu lokalnego, podczas podejścia do lądowania na lotnisku Colorado Springs Municipal Airport – Peterson Air Force Base, rozbił się samolot F-16 grupy US Air Force Thunderbirds. Jego pilot zdołał się katapultować. Nie odniósł przy tym żadnych obrażeń.
Do wypadku doszło w czasie, gdy w US Air Force Academy w Colorado Springs odbywały się uroczystości zakończenia roku akademickiego, które uświetnił występ grupy Thunderbirds. W uroczystościach uczestniczył prezydent Barack Obama. Spotkał się on z pilotem rozbitego samolotu po tym, gdy ten przeszedł badania lekarskie po wypadku.
Do wypadku doszło z powodu problemów technicznych. Pilot próbował awaryjnie lądować. Samolot rozbił się jednak w pobliżu pasa.
Pilot rozbitego samolotu to mjr Alex Turner. W Thunderbirds miał numer 6. Obecny sezon jest jego pierwszym w grupie. Dołączył do niej w październiku ub.r. Wziął dotąd udział w 22 pokazach. Jest doświadczonym pilotem – wylatał dotąd na F-16 ok. 1500 godzin, w tym 270 nad Irakiem i Libią.
Rozbity samolot to Lockheed Martin (General Dynamics) F-16.
Z kolei w Tennessee, w pobliżu Smyrna/Rutherford County Airport, podczas przygotowań do The Great Tennessee Air Show rozbił się samolot F/A-18 grupy pokazowej US Navy Blue Angels. Jego pilot zginął na miejscu. Przyczyny katastrofy, do której doszło o 16:01 czasu lokalnego (mniej niż godzinę po wypadku w Colorado Springs), krótko po starcie do lotu treningowego, nie są znane.
Przedstawiciele US Navy nie podali oficjalnie danych ofiary katastrofy. Według mediów społecznościowych zginął kpt. Jeff Kuss. On także w swoim zespole, do którego dołączył w 2014, miał numer 6 i był drugim solistą. Wcześniej latał w Marine Fighter Attack Squadron 312 Checkerboards (VMFA-312) stacjonującym w Marine Corps Air Station Beaufort. Wylatał 1400 godzin, m.in. nad Afganistanem. Urodził się w Durango, a do USMC dołączył w 2006.
Rozbity samolot to Boeing (McDD) F/A-18 Hornet. Jego wrak całkowicie spłonął mimo szybkiej reakcji straży pożarnej portu lotniczego. Samolot spadł w pobliżu kompleksu apartamentowców Sam Davis Home, ok. 3 km od pasa lotniska.