Węgry proponują Rosji wymianę barterową swoich używanych myśliwców MiG-29 na śmigłowce Mi-8, Mi-17 i Mi-24. Oferta miała zostać przedstawiona przez węgierskiego ministra obrony Imre Szekeresa rosyjskiemu odpowiednikowi - Anatolijowi Serdiukowowi w czasie piątkowych rozmów w Budapeszcie.
Nieoficjalne źródła mówią, że Węgry chcą się pozbyć 26 samolotów MiG-29A/UB. W transakcji, która będzie dopiero negocjowana, miałby pośredniczyć Rosoboronoexport. Nowe śmigłowce miałyby uzupełnić 20 Mi-17, 29 Mi-8 i 49 Mi-24 znajdujących się obecnie w wyposażeniu węgierskiej armii. W grę wchodzi także remont 6 węgierskich samolotów transportowych An-26.
Węgry otrzymały samoloty MiG-29 w latach 1993-1994 w zamian za anulowanie rosyjskiego zadłużenia. 13 z nich mogłoby być eksploatowanych jeszcze do 2009. W 2001 rząd węgierski zrezygnował z modernizacji MiGów-29, decydując się na 12-letni leasing 14 szwedzkich myśliwców Gripen. Transakcja odbywała się w atmosferze silnego nacisku USA.
Szekeres i Serdiukow rozmawiali o zasadach dalszej węgiersko-rosyjskiej współpracy wojskowej. W ostatnich latach ta współpraca praktycznie zamarła. Tymczasem Węgrzy potrzebują chociażby części zamiennych do sprzętu pochodzenia rosyjskiego, przede wszystkim pancernego i śmigłowców. Pierwszym krokiem dla nawiązania ściślejszych kontaktów ma być udział rosyjskich zespołów akrobacyjnych w pokazach lotniczych w Kecskemet, który obiecał Serdiukow.