Prezydent Kirgistanu Kurmanbek Bakijew podpisał postanowienie o wycofaniu wojsk amerykańskich z bazy Manas.
Prezydent Bakijew zatwierdził tym samym wczorajszą, prawie jednogłośną decyzję parlamentu (Parlament zatwierdził usunięcie Amerykanów z Manas). Teraz ministerstwo spraw zagranicznych Kirgistanu przekaże dokument władzom USA. Od tego momentu żołnierze amerykańscy będą mieli 180 dni na opuszczenie bazy Manas pod Biszkekiem, gdzie przebywają od 2001.
Władze 11 innych krajów, których żołnierze korzystają z bazy Manas: Australii, Danii, Francji, Hiszpanii, Holandii, Korei Płd., Norwegii, Nowej Zelandii, Polski, Turcji i Włoch, zostaną powiadomione o decyzji Kirgistanu na podstawie odrębnych dokumentów. Ich treść wynika z wypowiedzenia skierowanego do USA.
Władze amerykańskie prowadzą intensywne rozmowy z innymi państwami regionu, by znaleźć zastępczą bazę dla swego lotnictwa, ważną dla prowadzenia operacji w Afganistanie i Iraku. W grę wchodzi terytorium Tadżykistanu i Uzbekistanu, ale także Turcji. W tym ostatnim kraju istnieje już amerykańska baza lotnicza - Incirlik. Nowa mogłaby powstać w Trabzonie nad Morzem Czarnym. Tak w każdym razie donoszą lokalne media.