Pilot rozbitego wczoraj w katastrofie myśliwca F-22 zginął. Ofiarą był pilot doświadczalny Lockheed Martina płk rez. David Cooley.
Zmarł w Victor Valley Community Hospital w Victorville, dokąd został przewieziony z miejsca wypadku. Miał 49 lat. Przed zatrudnieniem w Lockheed Martinie, w 2003, latał przez 21 lat w US Air Force. Mieszkał w Lancaster w Kalifornii. Wczorajszy incydent (Katastrofa F-22) to drugie takie wydarzenie w historii F-22. Do poprzedniego wypadku doszło w grudniu 2004 w bazie Nellis. Samolot się rozbił, ale pilotowi udało się szczęśliwie katapultować. F-22 zostały wówczas uziemione na 2 tygodnie.
Wczorajsza katastrofa może przyczynić się do ostatecznego zrezygnowania przez Pentagon z zamawiania kolejnych F-22.