Przedstawiciele Hondy Aircraft poinformowali, że dostawy pierwszego w historii przedsiębiorstwa samolotu, HondaJet, opóźnią się o rok. Pierwsi klienci otrzymają maszyny pod koniec 2011.
Honda rozwija swój pierwszy samolot, bardzo lekki odrzutowiec, o maksymalnej masie startowej 4,2 t, od końca lat 1990. Japoński koncern samochodowy nie ogranicza się przy tym do budowy własnego płatowca. Zdecydował się - przy współpracy z GE Aviation - również na budowę silników, HF120.
Japończycy prowadzą prace rozwojowe grupą ok. 50 osób, zatrudnionych w filii przedsiębiorstwa w USA, w zakładach w Greensboro, w Północnej Karolinie. HondaJet przeznaczone są bowiem przede wszystkim na rynek amerykański.
Pierwszy prototyp wzbił się w powietrze w 2002. Później do prób dołączył również drugi samolot. Do tej pory wylatały one łącznie 425 h.
Biorąc pod uwagę brak doświadczenia Hondy w branży lotniczej oraz specyficzne założenia konstrukcji (np. silniki w gondolach nad skrzydłami, co zrealizowano jedynie w przypadku VFW-Fokkera 614 w latach 1970), zarząd przedsiębiorstwa wyznaczył stosunkowo długi okres przygotowania konstrukcji do produkcji seryjnej. Dopiero w 2006 rozpoczęto oficjalną sprzedaż (do tej pory zebrano ponad 100 potwierdzonych zamówień), wyznaczając datę rozpoczęcia dostaw na 2010.
5 maja przedstawiciele Hondy poinformowali jednak o opóźnieniu prac. W 2010 ma się odbyć oblot egzemplarza przedseryjnego, a pierwsze dostawy powinny zostać zrealizowane pod koniec 2011. Powodem mają być problemy z dostawami od przedsiębiorstw zewnętrznych, na co z kolei ma wpływ obecne załamanie gospodarcze.
Prawdziwym powodem może być jednak chęć rozpoczęcia dostaw w okresie rozwoju, po obecnym kryzysie. Liczba produkowanych lekkich i bardzo lekkich (VLJ) samolotów odrzutowych spadła bowiem w ciągu ostatniego roku o 35% (zobacz: Załamanie w lotnictwie ogólnym). Np. Embraer w pierwszym kwartale zbudował zaledwie 6, zamiast planowanych 20-30 egz. Phenomów 100 (zobacz: Słaby początek roku Embraera). Także niezbędne, oceniane na 60 mln USD, inwestycje w budowę linii produkcyjnej, będą mogły być przesunięte na prawdopodobnie znacznie lepsze lata 2010-2011.
Sytuacja ta stawia pod znakiem zapytania plany z końca 2008. Zarząd Honda Aircraft ogłosił wtedy, że w związku z bankructwem Eclipse Aviation - największego gracza na rynku samolotów VLJ - zamierza zwiększyć roczną produkcję swoich samolotów, z 70 do 100 egz. (zobacz: Większe apetyty Hondy).