Podróżujący wczoraj po Stanach Zjednoczonych natknęli się na długie kolejki na głównych lotniskach w całym kraju. Powodem była awaria systemu informatycznego agencji US Customs and Border Protection (CBP). Ogromne kolejki powstały m.in. na lotnisku JFK w Nowym Jorku. Chaos zapanował także m.in. w portach lotniczych Newark, Houston, Los Angeles i Dallas-Fort Worth.
CBP nie ujawniła charakteru awarii. Rzeczniczka agencji stwierdziła jedynie, że nic nie wskazuje na działania przestępcze. Powiedziała, że funkcjonariusze CBP stale mieli dostęp do baz danych związanych z bezpieczeństwem i utrzymywali wymagane standardy bezpieczeństwa podczas ręcznego sprawdzania pasażerów.
W ciągu kilku godzin od awarii sytuacji zaczęła wracać do normy.