W nocy w Idlibie w północnej Syrii w wyniku operacji sił specjalnych USA zginął przywódca tzw. państwa islamskiego, Abu Bakr al-Baghdadi. Żołnierze, którzy uczestniczyli w akcji zostali przetransportowani 8 śmigłowcami. Ich lot do celu trwał ponad godzinę, m.in. nad obszarem kontrolowanym przez siły rosyjskie, a także nad Turcją.
Według nieoficjalnych informacji, grupa zadaniowa Delta Force miała operować z okolic Ain Issa w Syrii. Przybyła tam około 2 rano czasu lokalnego w piątek. Atak na budynki zajmowane przez al-Baghdadiego i jego ochronę miał rozpocząć się wczoraj, w sobotę przed północą.
Według prezydenta USA Donalda Trumpa, pierwszą próbę zabicia al-Baghdadiego podjęto 2 tygodnie temu. Wywiad amerykański, wspierany m.in. przez bojowników kurdyjskich i Rosjan, wyśledził go w Idlibie. W nocnej operacji użyto m.in. jednostki z psami. Wytropiły one al-Baghdadiego w tunelu, którym ten usiłował uciec wraz częścią rodziny i ochroniarzami. Przywódca tzw. państwa islamskiego i troje jego dzieci (według niektórych źródeł, także żona) zginęło w końcu tego tunelu w wyniku wybuchu kamizelki wyładowanej materiałami wybuchowymi. Tunel został zniszczony przez wybuch. Tożsamość al-Baghdadiego ustalono badając DNA jego szczątków.
W tunelu zginęła także część towarzyszących al-Baghdadiemu bojowników. Pozostałych, którzy się poddali, wyprowadzono na zewnątrz. Wśród ocalałych było także 11 dzieci.
W czasie operacji amerykańskie śmigłowce ostrzeliwały pozycje organizacji Hurras al-Din (Strażnicy Dżihadu) na północ od miasta Idlib. Według świadków, ostrzał trwał ok. dwóch godzin. Zginęło w nim co najmniej 9 osób. W operacji nie zginął żaden z żołnierzy amerykańskich.
W szczytowym okresie tzw. państwo islamskie kontrolowało tereny od północy Syrii wzdłuż rzek Tygrys i Eufrat do obrzeży stolicy Iraku, Bagdadu. Porażki w walkach w Mosulu w Iraku i w Rakce w Syrii w 2017 spowodowały jego upadek. Al-Baghdadi od tego czasu ukrywał się w pustynnych rejonach granicy Iraku z Syrią. Jeszcze w kwietniu 2019 w nagraniu video (pierwszym od 5 lat) groził zemstą za zabijanie i więzienie bojowników swej organizacji.