Dziś rano z lotniska Dzemgi pod Komsomolskiem nad Amurem do lotu próbnego wystartował pierwszy seryjny myśliwiec wielozadaniowy Su-57 (nr burt. 01 niebieski, nr ser. 51001). W locie miał być testowany jego zespół napędowy z silnikami AŁ-41F1. Ok. 7:00 czasu moskiewskiego, gdy samolot znajdował się ok. 110 km od miejsca startu, pilot poinformował o problemach technicznych. Nieoficjalnie wiadomo, że dotyczyły one systemu sterowania. Pilot nie zdołał opanować maszyny i był zmuszony do katapultowania.
Do awarii doszło na wysokości ok. 8 km. Samolot przestał być sterowny i w stromym locie wpadł w spiralę. Pilot próbował wyprowadzić go do normalnego lotu w trybie ręcznym, ale to się nie udało. Katapultował się na wysokości ok. 2 km.
Samolot spadł na tajgę i spłonął. Pilot przeżył wypadek bez istotnych obrażeń. Ewakuowano go na badania do szpitala na pokładzie fabrycznego śmigłowca Mi-8. Na ziemi nikomu nic się nie stało.
Przyczyny wypadku bada specjalna komisja powołana przez ministra przemysłu i handlu. Wiadomo, że już ok. 14:00 znaleziono rejestratory pokładowe. Nieoficjalnie pojawiły się informacje, że zawiódł system sterowania usterzeniem.
Myśliwiec, który rozbił się dziś rano, należał do producenta – KnAAZ im. Gagarina z Komsomolska nad Amurem. Był ubezpieczony na czas prób w locie. Do końca roku miał zostać przekazany Ministerstwu obrony FR.
Zgodnie z obowiązującym kontraktem, WKS FR miały otrzymać jeden seryjny Su-57 w br., a kolejny w 2020. Do 2028 KnAAZ ma dostarczyć 76 seryjnych myśliwców. Wcześniej zbudowały 10 prototypów do badań w locie (w tym z silnikami tzw. nowego etapu – izdielie 30) i 3 do badań naziemnych.
W lutym 2018 cztery Su-57 krótko przebywały w Syrii. Testowano tam w warunkach bojowych wykorzystanie pocisków H-59MK2, w które mają być uzbrojone seryjne samoloty. Według informacji Sztabu Generalnego SZ FR, po raz kolejny Su-57 były testowane w Syrii w grudniu 2020. Szczegóły tej misji nie są znane.