Stany Zjednoczone Ameryki zakażą prawie wszystkich połączeń komunikacyjnych z Europy od północy 13 marca na następne 30 dni – poinformował wczoraj, 11 marca, prezydent Donald Trump. Okazuje się jednak, że rozporządzenie to dotyczy jedynie obywateli 26 państw europejskich znajdujących się w strefie Schengen, przybywających do USA.
Zakazem nie są objęci obywatele USA powracający do kraju, członkowie ich rodzin i osoby mające prawo stałego pobytu w Stanach Zjednoczonych Ameryki oraz osoby przybywające z Wielkiej Brytanii. W połowie lutego br. Waszyngton zabronił wstępu na terytorium amerykańskie wszystkim osobom, nie będącym rezydentami lub obywatelami USA, które przebywały w ChRL w ciągu poprzednich 14 dni.
Przywódcy Unii Europejskiej potępili zakaz podróży do USA. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen stwierdziła, że kryzys koronawirusowy nie ogranicza się do żadnego kontynentu, a walka z zagrożeniem wymaga współpracy, a nie jednostronnego działania. Unia Europejska nie zgadza się z tym, że decyzja o nałożeniu zakazu podróży do USA została podjęta jednostronnie i bez konsultacji – dodała von der Leyen we wspólnym oświadczeniu z przewodniczącym Rady Europejskiej Charlesem Michelem.
Decyzja Amerykanów spowodowała natychmiastowe spadki kursów akcji linii lotniczych i producentów dużych samolotów komunikacyjnych. Wartość akcji Air France-KLM i Norwegian spadła o ok. 20%, a IAG, Lufthansy i SAS – o ok. 10%. Spośród linii niskokosztowych, nie wykonujących lotów transatlantyckich, największą stratę odnotowały Wizz Air – także ok. 10%. Akcje easyJet i Ryanaira spadły o 6-7%. Akcje Airbusa spadły o 10%, a Boeinga – o 13%.
Obserwujemy sytuację i dostosowujemy naszą siatkę połączeń do decyzji władz amerykańskich o wstrzymaniu ruchu między Europą a USA. Nasze zespoły obecnie pracują nad rozwiązaniami dopasowanymi do nowych regulacji i naszych możliwości przewozowych. Będziemy informować na bieżąco o podejmowanych decyzjach operacyjnych – poinformowały PLL LOT.