14 kwietnia 2020 w internetowych mediach społecznościowych opublikowano zdjęcia amunicji krążącej Warmate produkcji WB Electronics. Miały być one wykonane w Libii. Na zdjęciach widoczny jest jedynie leżący na piasku uszkodzony kadłub, bez skrzydeł i z odłamaną głowicą.
W publikacjach internetowych zwolennicy sił libijskiego rządu jedności (GNA) informowali, że mały bsl był używany przez wojska Libijskiej Armii Narodowej (LNA). Upadł w pobliżu Abu Grain, gdzie toczą się zażarte walki. Początkowo informatorzy związani z GNA twierdzili, że pocisk dostarczony LNA był produkcji tureckiej, a nawet izraelskiej (Orbiter 1K).
Z pokazanych na zdjęciach fragmentów wynika, że to jednak Warmate. Wyposażony był w głowicę z oznaczeniami GK-1 HEAT IR (High Explosive Anti-Tank InfraRed. To głowica kumulacyjno-odłamkowa z kamerą termowizyjną opracowana przez WITU do zwalczania czołgów (z górnej półsfery) i opancerzonych wozów bojowych, z ładunkiem bojowym o masie 0,5 kg. Z testów wynika, że może ona przebijać pancerz o grubości do 220 mm RHA.
Przedstawiciele WB Electronics potwierdzili, że pokazywany na zdjęciach obiekt to fragment Warmate. Nie ujawnili przy tym, w jaki sposób mógł znaleźć się w objętej embargiem ONZ Libii. Wiadomo jednak, że polskie przedsiębiorstwo od kilku lat eksportuje broń tego typu (m.in. do jednego z krajów NATO i dwóch na Bliskim Wschodzie). Najbardziej prawdopodobne jest, że Warmate do Libii trafiły z ZEA. Emiraty są jednym z głównych zwolenników LNA, nielegalnie dostarczając mu (obok m.in. Egiptu) nowoczesne uzbrojenie kupowane w wielu krajach, w tym w FR i ChRL.