Wczoraj po południu, ok. 16:45 nad Loches w Indre-et-Loirere we Francji zderzyły się samoloty Alpi Pioneer 300 i Robin DR.400. Tym pierwszym leciały 2 osoby, a drugim 3. Wszyscy zginęli w katastrofie.
Jeden z samolotów spadł na centrum Loches, przy alei Aristide Briand. Wrak drugiego znaleziono na obrzeżach miasta w sektorze Haut Jarry, niedaleko wieży ciśnień. Szczątki obu spłonęły.
Początkowo znaleziono ciała 4 ofiar. Piąta była poszukiwana dłużej. Ofiary katastrofy to 75-letni pilot Robina DR.400 i dwóch pasażerów w wieku 28 i 30 lat, oraz 66-letni pilot Alpi Pioneer 300 i jego 50-letni pasażer. Francuska żandarmeria informuje, że nie było między nimi żadnych związków rodzinnych.
Na ziemi nie odnotowano poważniejszych strat. Wraz z Alpi Pioneer 300 spłonął jedynie licznik prądu. Nikt nie zginął, bo w pobliskim domu nikogo nie było.
Nie wiadomo, co było przyczyną katastrofy. Według wstępnych analiz pilotów samolotów, lub jednego z nich, mogło oślepić zachodzące słońce. W rejonie, w którym doszło do zderzenia, ruch lotniczy jest zwykle niewielki.
Jeden z rozbitych samolotów to turystyczny dolnopłat Robin DR.400/140 Major, zn. rej. F-BXEU, nr ser. 1023. Był własnością Aéroclub ASPTT Poitiers. Drugi to ultralekki Alpi Pioneer 300, zn. rej. 37AHH, wyprodukowany przez włoską Alpi Aviation. Był własnością prywatną.