Altair


Autoryzacja


Resetuj hasło

Nietypowy rok we Wrocławiu

Lotnictwo cywilne, 08 stycznia 2021

Takiego roku jeszcze w historii branży lotniczej i portu im. Mikołaja Kopernika we Wrocławiu nie było nigdy. W styczniu, lutym i na początku marca 2020 wrocławskie lotnisko obsłużyło łącznie ponad 520 tys. podróżnych. Jednak przez trzy kolejne miesiące ruch lotniczy w całej Europie był już praktycznie całkowicie zamrożony i dopiero od drugiej połowy czerwca zaczął być znowu stopniowo przywracany.

Przez cały ubiegły rok port lotniczy we Wrocławiu obsłużył ponad 1 mln podróżnych. Dla porównania: przed rokiem było to ponad 3,5 mln / Zdjęcie: Port lotniczy Wrocław, Wiktor Woźniak

W lipcu, sierpniu i wrześniu 2020 wrocławskie lotnisko obsługiwało ok. 100-150 tys. pasażerów miesięcznie, czyli 60-70% mniej niż w tym samym okresiei 2019. Jeśli brać pod uwagę tylko okres pandemii, to właśnie w tych trzech miesiącach ruch na wrocławskim lotnisku był największy.

W okresie letnim przewoźnicy mieli możliwość uruchomienia większej liczby połączeń, z czego podróżni chętnie skorzystali. Oferta była jednak mniejsza niż zwykle w sezonie. Obostrzenia, choć poluzowane, nadal ograniczały swobodę podróżowania. A jesień i druga fala pandemii przyniosły kolejne trudności – mówi Dariusz Kuś, prezes portu lotniczego Wrocław.

Łącznie, przez cały 2020 port obsłużył ponad 1 mln podróżnych. Dla porównania: przed rokiem było to ponad 3,5 mln. – Dla branży lotniczej na całym świecie był to najtrudniejszy rok od wielu dekad. Statystyki z poszczególnych miesięcy odzwierciedlają zmiany sytuacji epidemicznej, na którą ani lotniska, ani przewoźnicy nie mają żadnego wpływu. Warunki działania nadal dynamicznie się zmieniają, czego przykładem jest aktualne zawieszenie lotów do i z Wielkiej Brytanii – dodaje Cezary Pacamaj, wiceprezes Portu Lotniczego Wrocław.

Z kolei wiceprezes Przemysław Myszakowski podkreśla, że najważniejsze zadanie dla lotniska polega obecnie na tym, by obsługa pasażerów przebiegała odpowiednio do zaleceń i wytycznych sanitarnych. Priorytetem od początku było dla nas zdrowie podróżnych i naszych pracowników. Warto podkreślić, że kwestie z tym związane dotyczą wszystkich aspektów funkcjonowania lotniska. Koncentrujemy się na tym, by sprawnie i bezpiecznie obsługiwać ruch w takim zakresie, jaki w danym momencie jest możliwy – komentuje Przemysław Myszakowski.

Pasażerowie wrocławskiego lotniska mają obecnie do dyspozycji trzy połączenia sieciowe: do Frankfurtu (Lufthansa), Amsterdamu (KLM) i Warszawy (PLL LOT). W ofercie przewoźników niskokosztowych, oprócz wspomnianych kierunków brytyjskich, znajdują się połączenia do wielu innych krajów. Rejsy do Irlandii (Dublin) oraz Włoch (Palermo) obsługują linie Ryanair, a linie Wizz Air proponują połączenia do Norwegii (Oslo), Szwecji (Sztokholm), Holandii (Eindhoven), Islandii (Reykjavik), jak również trzy trasy na Ukrainę: do Kijowa (lotnisko Żuliany), Lwowa i Charkowa. Skorzystać można również z oferty biur podróży. W tym sezonie zimowym do wyboru są Zanzibar w Tanzanii, Antalya w Turcji oraz Marsa Alam i Hurghada w Egipcie (Czartery wracają do Wrocławia , 2020-12-10).

Siatka połączeń zależy w tej chwili przede wszystkim od tego, jakie ograniczenia obowiązują w poszczególnych krajach. Cieszymy się, że przewoźnicy utrzymują rejsy na tych kierunkach, na których obiektywnie jest to możliwe – podkreśla Cezary Pacamaj.

Liczymy na to, że 2021 przyniesie zmianę na lepsze, a ograniczenia będą krok po kroku znoszone. Trudno dziś przewidzieć, kiedy to się stanie. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę z tego, że ruch lotniczy będzie przywracany stopniowo. Przewoźnicy są do tego przygotowani, choć na pewno nie od razu wrócą do oferty sprzed pandemii. Z drugiej strony, sezon letni 2020 pokazał, że podróżni czekają na pełniejszą ofertę. Istnieją więc przesłanki, by przypuszczać, że branża lotnicza relatywnie szybko się odbuduje. Dlatego patrzymy w przyszłość z ostrożnym optymizmem – zaznacza Dariusz Kuś.

Zdaniem prezesa wrocławskiego portu optymistyczny scenariusz ma w tym przypadku bardzo wymierne podstawy. Latem 2021, zgodnie z planami przewoźników, może zostać przywróconych nawet 9 na 10 połączeń. – Istnieje więc szansa, że oferta na tegoroczne wakacje będzie już całkiem bogata. Rzecz jasna, sytuacja związana z pandemią i ewentualne obostrzenia mogą zmusić linie lotnicze do modyfikacji planów. Uruchomienie poszczególnych kierunków będzie też uzależnione od zainteresowania ze strony podróżnych. W tej chwili najważniejsze jest jednak to, że zapowiadane połączenia są już dostępne w systemach rezerwacyjnych przewoźników – podsumowuje prezes Kuś.


Powiązane wiadomości


Drukuj Góra
www.altair.com.pl

© Wszelkie prawa zastrzeżone, 2007-2024 Altair Agencja Lotnicza Sp. z o. o.