Pierwszy z odmłodzonych myśliwsko-bombardujących Tornado Luftwaffe z przedłużonym resursem operacyjnym z 6000 h do 8000 h jest już po locie próbnym z ośrodka technicznego Airbusa w Manching pod Monachium. Pierwszą – inaugurującą serię podobnych zabiegów technicznych dla 85 niemieckich Tornado (z 357 dostarczonych Luftwaffe w wariantach IDS i ICR), które mają pozostać w linii do 2030, była maszyna opatrzona numerem 43+42. W ten sposób Berlin na jakiś czas rozwiązał kwestię lotniczej platformy dla przenoszenia amerykańskich bomb jądrowych B61, zmagazynowanych w Europie (do czego kiedyś dostosowano pewną liczbę Tornado Luftwaffe – około 30), a co było przedmiotem zaciekłych sporów politycznych w RFN.
Warto przypomnieć, że politycy berlińscy rozważali dwie skrajne opcje – z jednej strony wyrzeczenie się w ogóle możliwości przenoszenia bomb B61 przez niemieckie samoloty (po całkowitym wycofaniu Tornado), a z drugiej – zakup 30 amerykańskich Super Hornetów, jako platform nuklearnego ataku (okazało się, że ich konwersja nie jest taka prosta) i 15 Growlerów – do przełamywania opl. Wiosną 2020 niemieckie ministerstwo obrony podjęło już nawet decyzję – opowiadając się za tym drugim rozwiązaniem. Ale wymagało to aprobaty parlamentarnej i spory zaczęły się od nowa. Sprawa ma zostać ostatecznie rozstrzygnięta po odejściu kanclerz Merkel i wyborach federalnych jesienią 2021. Jak oświadczyła minister obrony RFN – Annegret Kramp-Karrenbauer – decyzja o ewentualnym zakupie amerykańskich samolotów bojowych spadnie na nowy Bundestag w okresie 2022-2023.
W grę nie wchodziło dostosowanie niemieckich Eurofighterów Typhoonów (ani w ich obecnej postaci, ani w przyszłych wariantach) do roli bombowców nuklearnych. Wymagałoby to bowiem przekazania Amerykanom kodów dostępu do oprogramowania konkurencyjnego dla nich samolotu...
Pierwszy Tornado z przedłużoną żywotnością operacyjną, 43+42, jest już 40 lat w służbie Luftwaffe. Służył w amerykańskiej bazie Holloman w Nowym Meksyku do szkolenia lotników niemieckich i w maju 2017 wrócił do RFN. W operacji wymiany struktury płatowca i przeglądu jego ponad 400 elementów brało udział w Manching 6 techników Luftwaffe i 14 pracowników Airbusa. Jak wyjaśnił uczestnik operacji, sierż. Lars Koenig – wymagało to odtworzenia niektórych podzespołów maszyny, ponieważ dziś się ich już nie produkuje...
43-42 trafi z powrotem do Taktischen Luftwaffengeschwader 33 z Büchel. Według Luftwaffe, następnym Tornado, który już przechodzi wszechstronny przegląd i odmładzanie struktury jest 45+15 z Taktischen Luftwaffengeschwader 51 Immelmann.