Dziś, 17 listopada 2021 ok. 11:00 czasu lokalnego (10:00 GMT), w czasie rutynowego lotu treningowego nad Morzem Śródziemnym rozbił się samolot wielozadaniowy Lockheed Martin F-35B. Samolot wystartował z pokładu lotniskowca Royal Navy HMS Queen Elizabeth (R08). Z niewiadomych dotąd przyczyn wpadł do wody wkrótce po starcie.
Pilotowi udało się katapultować. Wyłowiono go z wody i przewieziono na pokład lotniskowca. Jego stan jest dobry.
Nie wiadomo, co było przyczyną wypadku. Brytyjski sekretarz obrony Ben Wallace poinformował, że loty z HMS Queen Elizabeth są kontynuowane. Może to oznaczać, że przyczyną nie była awaria samolotu.
W czasie obecnej operacji lotniskowiec HMS Queen Elizabeth przewoził 8 F-35B należących do RAF (617 Squadron Dambusters), 10 F-35B US Marine Corps (VMFA-211 The Wake Island Avengers), 4 morskie śmigłowce szturmowe AW159 Wildcat HMA2, 7 śmigłowców ZOP Merlin HM2 i 3 śmigłowce wojsk specjalnych Merlin HC4.
Rejs na Daleki Wschód Carrier Strike Group 21 (CSG21) trwał 7 miesięcy. Obecnie okręt znajduje się na wschodniej części Morza Śródziemnego po przepłynięciu Kanału Sueskiego.
Oprócz HMS Queen Elizabeth w skład CSG21 wchodzą niszczyciele Type 45 HMS Diamond i HMS Defender, fregaty Type 23 HMS Kent i HMS Richmond, zbiornikowce RFA Tidespring i RFA Fort Victoria oraz okręt podwodny klasy Astute. Towarzyszy im amerykański niszczyciel USS The Sullivans klasy Arleigh Burke i holenderska fregata HNLMS Evertsen klasy De Zeven Provincien.
Samoloty operujące z HMS Queen Elizabeth w czasie obecnej misji wykonały dotąd około 2 tysiące startów i lądowań. Do dziś bez poważniejszych incydentów.
Royal Navy będzie zapewne starała się wydobyć zatopiony samolot z dna. F-35 jest bowiem wyposażony w wiele systemów, których budowa jest tajemnicą nawet dla jego użytkowników. Tajne są także dane przechowywane w tych systemach.