Minister ds. zamówień obronnych Jeremy Quin przedstawił brytyjskiej Izbie Gmin raport na temat programu wdrożenia do służby bwp Ajax. Na początku opisał pojazd jako ważny element i kluczową zmianę w sposobie działania British Army (wojsk lądowych) na przyszłym polu bitwy. Pojazd ma zapewnić rozpoznanie w każdych warunkach atmosferycznych, 24 h na dobę. Wydatki na nowy bwp stanowią istotną część 41 mld GBP inwestycji w sprzęt wojskowy i wsparcie w ciągu najbliższych 10 lat.
Quin nalegał, aby nie wydano żadnej deklaracji o wstępnej zdolności operacyjnej bwp Ajax i zwrócił się o zlecenie Dyrektorowi ds. Zdrowia, Bezpieczeństwa i Ochrony Środowiska w ministerstwie obrony wykonania raportu na temat obaw związanych ze zdrowiem i bezpieczeństwem żołnierzy, które są powodowane przez hałas i wibracje. Minister nie wskazał palcem winnych poważnych uchybień, ale powiedział, że zrobi to, jeśli niewłaściwe postępowanie konkretnych osób zostanie udowodnione.
W zaprezentowanym Raporcie BHP podkreślono niedociągnięcia, którymi należy się zająć, nie tylko w obliczu zagrożenia zdrowia i bezpieczeństwa, ale szerzej, w szczególności pod względem efektywności pojazdu na polu walki. W przeglądzie stwierdzono, że załogi pracowały w pojeździe, który mógł wyrządzić szkody (notabene wyrządził), a awaria była złożona i systemowa. Wojsko nie wierzyło, że usterki mogą wyrządzić krzywdę ludziom, w szczególności wibracje, które uznano za normalne. Co więcej, stanowisko British Army miało być oczywiste: żołnierze mogą i powinni znosić takie problemy.
Minister podkreślił, że ogółem wskutek uczestnictwa w próbach Ajaksów ucierpiało 310 osób. 40 członków załóg odmówiło poddania się badaniu słuchu, zdecydowana większość wróciła do służby bez wpływu na ich zdrowie. 9 grudnia br. 17 osób pozostawało pod specjalistyczną opieką ambulatoryjną, 11 zalecono długoterminowe powstrzymywanie się od narażenia na hałas (co wiąże się prawdopodobnie z przesuwaniem do służby na inne stanowiska lub długotrwałe zwolnienia lekarskie). 7 z nich miało wcześniej problemy ze słuchem, 4 takich dolegliwości nie zgłaszały. 4 osoby zwolniono ze służby ze względów zdrowotnych, w niektórych przypadkach z powodów zupełnie niezwiązanych z utratą słuchu.
Wg oficjalnych informacji wibracje nie spowodowały długofalowych ubytków na zdrowiu, choć ich skutki będzie można ocenić dopiero po dłuższym czasie. Pierwszy z kluczowych punktów raportu wygłoszonego przez Quina wskazuje, że General Dynamics UK dostarczyło do testów pojazdy emitujące wyższy poziom hałasu i wibracji, przekraczający określone limity dla pojazdów gąsienicowych. Jak ustalono pierwsze defekty zgłaszali eksperci i żołnierze biorący udział w testach. Oznacza to, że bezpieczeństwo nie jest traktowane drugoplanowo w stosunku do kosztów, harmonogramu i budowania potencjału wojskowego.
Raport podkreśla, że wojsko zignorowało wysuwaną w grudniu 2018 przez resort obrony konieczność poprawy bezpieczeństwa załóg poprzez obniżenie poziomu drgań. Przy ocenie poziomu hałasu i wibracji brano pod uwagę obliczenia i standardy GD UK, które agencja logistyczna DE&S uznała za właściwe. Odrzucano również wytyczne ekspertów z DSTL ze stycznia 2020 doradzających, że obliczenia nie identyfikują wszystkich źródeł wibracji i hałasu.
Dokument Urzędu ds. Bezpieczeństwa Obronnego z maja 2020 identyfikujący niektóre z problemów został potraktowany w niezbyt poważny sposób. Dyrektor ds. Zdrowia, Bezpieczeństwa i Ochrony Środowiska stwierdził, że nie było jednego spójnego systemu zgłaszania problemów związanych z hałasem i wibracjami. Raporty Armoured Trials and Development Unit opisano jako nieskuteczne, ponieważ sporządzano zbiorcze raporty o incydentach, zamiast dla każdego incydentu. Załogi producenta poinformowały, że nie doświadczyły problemów z hałasem i wibracjami, w wyniku czego DE&S i dowództwo British Army otrzymywały sprzeczne informacje.
Raport stwierdza również, że hałas i drgania w pojazdach z rodziny Ajax mają pochodzenie zarówno elektryczne, jak i mechaniczne. Pierwsza grupa przyczyn sprowadza się do gąsienic, zawieszenia i układu jezdnego, a w szczególności konstrukcji koła napinającego i koła zębatego. Drugim źródłem problemów jest silnik i jego zamontowanie w pojeździe. Trzecim z kolei są problemy z jakością związane m.in. z niespójnym prowadzeniem wiązek przewodów elektrycznych, jakością spawów kadłuba i sposobem dokręcenia śrub. Ostatnim problemem pozostaje wydajność ochronników słuchu.
W sumie raport zawiera 20 rekomendacji. Resort obrony przyjął je wszystkie jako ważne i konieczne do zrealizowania. Zapewnił, że ściśle współpracuje z GD UK, które wykazuje duże zaangażowanie w rozwiązywanie problemów. Zakończone próby na poligonie Millbrook w Bedfordshire mające na celu sprawdzenie charakterystyki pojazdu i trwa oczekiwanie na wnioski. Równolegle GD UK opracowuje własne modyfikacje mające na celu rozwiązanie problemu wibracji. Analiza ma pojawić się po Nowym Roku i wówczas będzie możliwe przejście do testowania tych rozwiązań. Trwają też testy ochronników słuchu w kraju i za granicą.
Jeremy Quin podsumował swoją wypowiedź tym, że nie powinno się zapominać, że odpowiedzialne za dostarczenie bezpiecznego i skutecznego w boju pojazdu jest GD UK. Jednak za problemami Ajaxów stoją bardziej złożone, systemowe przyczyny sięgające ministerstwa i sposobu organizacji przetargów oraz późniejszego etapu realizacji umowy. Dlatego resort obrony ma dążyć do realizacji złożonych programów w sposób, który zminimalizuje ryzyko dla bezpieczeństwa żołnierzy i zapewni dostawy niezawodnego sprzętu dla sił zbrojnych (Ostre redukcje British Army, 2021-11-27, Koniec czy reset programu Ajax, 2021-10-08).