Według nieoficjalnych źródeł rosyjskich, nad Krymem został zestrzelony ukraiński rozpoznawczy bsl Tu-141. Bezzałogowiec leciał z rejonu Odessy. Spadł w pobliżu Krasnopieriekopska nad brzegiem jeziora Krasnoje. Jego szczątki mieli znaleźć o 10:35 rosyjscy pogranicznicy.
To drugi w ciągu kilku godzin Tu-141 utracony przez Ukrainę. Wczoraj późnym wieczorem bezzałogowiec tego typu spadł na przedmieścia stolicy Chorwacji – Zagrzebia. Przed upadkiem przeleciał co najmniej 700 km. Na szczęście nikomu nic się nie stało (Ukraiński Tu-141 rozbił się pod Zagrzebiem, 2022-03-11).
Według Rosjan, także ten Tu-141 był wystrzelony w kierunku Krymu, ale udało się zakłócić jego system sterowania. Prezydent Chorwacji, Zoran Milanović, wyraził zdziwienie, że przestarzały bsl z czasów sowieckich leciał blisko godzinę nad terytoriami państw NATO i nikt tego nie zauważył, nie mówiąc już o interwencji.