Rosyjscy naukowcy pracują nad projektem hełmu, który ma służyć do sterowania bsl za pomocą elektrycznych sygnałów mózgowych. Prace są realizowane przez Instytut Problemów Sterowania im. W.A. Trapieznikowa (IPU RAN) i Woroneski Uniwersytet Państwowy (WGU). Hełm może służyć nie tylko do sterowania, ale i zdalnego monitorowania stanu użytkownika – jego zdrowia i nastroju.
Według twórców, w przyszłości takie urządzenia mogą być wymagane przez wojsko, budowniczych, geologów, a także do rehabilitacji osób niepełnosprawnych. Wykorzystują bioaktywne impulsy człowieka, który sam jest biomaszyną. Impulsy elektryczne mózgu rejestrowane są za pomocą specjalnej neurosłuchawki zamontowanej w zwykłym hełmie lub kasku. Do wykonania encefalogramu używa się suchej elektrody. Nie potrzeba żadnych dodatkowych czepków i żelu, które stosuje się w badaniach klinicznych. Dzięki temu neurohełmu można używać w dowolnym miejscu, także w terenie.
Zdaniem projektantów w ten sposób można sterować nie tylko bsl, ale także samochodem, łodzią, lekkim samolotem, a nawet statkiem kosmicznym. Możliwe jest dowodzenie obiektem nie tylko siłą myśli, ale także spojrzeniem. Na przykład, aby bsl wylądował, trzeba trzykrotnie mrugnąć. A żeby poleciał do przodu, operator musi mentalnie wydać odpowiednie polecenie z dużą koncentracją. Za pomocą aplikacji mobilnej można regulować poziom sygnału przesyłanego od operatora do obiektu.
Hełm można wykorzystać do określenia stanu psychicznego żołnierza. Można dowiedzieć się, czy on żyje, albo czy jest ranny lub nieprzytomny. Oczywiście osoba obsługująca taki neurohełm musi być odpowiednio przeszkolona. IPU RAN poszukuje partnerów przemysłowych do produkcji komercyjnych hełmów opartych na opracowanych rozwiązaniach.