Reklama
Reklama

Królewskie norweskie wojska lotnicze wybrały radiolokator nadzoru przestrzeni powietrznej Lockheed Martin TPY-4. Norwegia stanie się pierwszym państwem poza USA, które będzie używać systemów tego typu. Według dostawcy, radar TPY 4 może identyfikować i śledzić mniejsze zagrożenia z większych odległości niż było to możliwe kiedykolwiek wcześniej.

Testy radiolokatora TPY-4 / Zdjęcie: Lockheed Martin

W marcu US Air Force wybrały system TPY-4 do swojego programu Three Dimensional Expeditionary Long Range Radar (3DELRR). Zakup ma dotyczyć nawet 35 radarów.

W rozwoju TPY-4 kluczowym partnerem jest norweski przemysł zbrojeniowy. Główną rolę w tej współpracy odgrywa Kongsberg Defence & Aerospace. TPY-4 zawiera Platform Electronics SubSystem (PES) budowany przez to przedsiębiorstwo.

Norwegian Defence Materiel Agency (NDMA) zamówiła 8 systemów TPY-4 z opcją na 3 kolejne. Z 8 zakupionych radarów 3 mają zostać zainstalowane w istniejących lokalizacjach, zastępując obecne systemy, a 5 ma powstać w nowych lokalizacjach. Pierwszy radar ma zostać zainstalowany w Gyrihaugen do końca 2025. Dostawa wszystkich zamówionych TPY-4 powinna zostać zakończona do 2030. W tym czasie zostaną utworzone trzy regionalne ośrodki obsługi technicznej, które będą monitorować stan systemów i usuwać ewentualne awarie.

TPY-4 to cyfrowy radar 3D z aktywną elektronicznie skanowaną matrycą (AESA) funkcjonujący w paśmie L (1215–1400 MHz), wykorzystujący w komponentach azotek galu. Może on śledzić satelity, wykrywać nisko lecące bezzałogowce, a także wyszukiwać i śledzić pociski balistyczne. TPY-4 można transportować ciężarówką, koleją lub śmigłowcem.

Reklama
Reklama

Udostepnij

Reklama
Reklama

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz samodzielnie określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.