Ameriflight z Dallas zamówiło 20 autonomicznych samolotów transportowych krótkiego zasięgu Natilus Kona. Mają one uzupełnić obecnie eksploatowane przez przedsiębiorstwo samoloty załogowe. Samodzielnie operujące maszyny mają zwiększyć opłacalność frachtu lotniczego, obniżając koszty transportu ładunków i pomagając rozwiązać problem niedoboru pilotów. Pozostający w ośrodku naziemnym operator ma obsługiwać wiele jednoczesnych lotów.
Natilus, kalifornijski start-up, od 2016 rozwija bezzałogowe samoloty transportowe z tzw. kadłubami rozmytymi. N3.8T, znany również jako Kona, będzie przewozić 4,3 tony ładunku na odległość 1600 km. Największy, N130T ma zabierać 143 ton przy zasięgu międzykontynentalnym – 9200 km. Dwa inne samoloty mają mieć średnią wielkość. To N100T (ładowność – 110 t, zasięg – 9700 km) i N60T (66 t, 7500 km). Najmniejszy samolot ma być napędzany dwoma silnikami turbinowymi ze śmigłami pchających, a większe dwoma lub trzema wentylatorami kanałowymi montowanymi na górnej powierzchni skrzydeł.
Ameriflight to największy w USA przewoźnik cargo. Dysponuje ponad 100 samolotami i zatrudnia około 150 pilotów. Przedsiębiorstwo wykonuje około 1500 lotów tygodniowo do 200 miejsc. Jego podstawową działalnością jest transport przesyłek lotniczych o wysokim priorytecie do i z odległych obszarów dla przedsiębiorstw kurierskich, takich jak UPS. Przewoźnik ponad rok temu ogłosił, że zamierza przebudować swoje samoloty z wykorzystaniem systemów autonomicznego sterowania lotem opracowanych przez Merlin Labs. Loty mają być realizowane półautonomicznie, zanim FAA zezwoli na przewozy w pełni autonomiczne.
Natilus twierdzi, że rozpoczął budowę prototypu N3.8T. Zamierza rozpocząć jego testy w locie w sierpniu br. Pierwsze dostawy są planowane na 2025, ale zależeć to będzie od uzyskania certyfikacji typu. Dzięki ostatniemu zamówieniu Natilus posiada umowy na dostawę 460 samolotów o wartości 6,8 mld USD. 20 samolotów Kona dla Ameriflight zostało wycenionych na 134 mln USD.