Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza przygotowuje się do testów ciężkiej artylerii lufowej kal. 203 mm. Stosowne ogłoszenie zostało opublikowane na internetowej platformie zamówień obronnych w marcu br., lecz po krótkim czasie zostało usunięte. Sugeruje to, że Pekin wrócił do dawnych planów rozwijania ciężkiej artylerii lufowej.
Opublikowane postępowanie dotyczy testu, w czasie którego planowane jest wystrzelenie 2 pocisków kal. 203 mm o wadze 85 kg i prędkości wylotowej 920 m/s. Pociski po wystrzeleniu mają być odzyskane. Wśród sprawdzanych parametrów znaleźć ma się przebijalność i prędkość pocisku.
Ponowne rozwijanie 203-mm artylerii wskazuje powrót do chińskich prac z lat 1980. Wówczas opracowanie takiego uzbrojenia zostało zlecone koncernowi Norinco. Ich efektem była haubica W90. Przeznaczeniem armatohaubicy było pełnienie roli artylerii nadbrzeżnej. Jej rozwój jednak przerwano dzięki postępowi technologicznemu w zakresie artylerii kal. 155/152 mm i artylerii rakietowej. Z tych samych powodów rozwijanie ciężkiej artylerii lufowej zarzucono też w pozostałych państwach.
W uzbrojeniu sił zbrojnych niektórych państw pozostają jeszcze stare amerykańskie armatohaubice M110 kal. 203 mm i radzieckie 2S7 tego samego kalibru. Te ostatnie są używane bojowo przez obie strony konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. W przypadku większości państw, w tym ChRL, podstawę stanowi jednak artyleria kal. 155/152 mm. W chińskich siłach zbrojnych najnowocześniejszymi środkami artylerii lufowej są armatohaubice PLZ-05 i PCL-181 kal. 155 mm. Nie jest jasne jaką rolę mogłaby w ChAL-W pełnić artyleria ciężka (Zmodernizowana 2S7M Małka, 2020-04-16).